Poprzednie częściJest-Takie-Miejsce 1
Pokaż listęUkryj listę

Jest-Takie-Miejsce 40

- Kuba, przestań błaznować. Mów – nalegam.

- Słonko, spokojnie. Przeczytaj jeszcze raz, tylko powoli.

- Przepraszam. Nie będę więcej pisał i cię nachodził. Twój chłopak… - czytam.

- Stop! – mówi z uśmiechem. – Jeszcze raz.

- O co ci chodzi?? Ile razy mam to czytać??

- Aż zrozumiesz, że nie masz powodu, żeby się na mnie złościć.

- Przecież ja nigdy nie mam powodu. Wodą też się pochlapałam sama.

- Barbie, nie nakręcaj się. Daj to. Sam ci przeczytam i zinterpretuje, bo widzę, że sobie nie radzisz – żartuje ze mnie, a Jolka i Damian uważnie się przysłuchują naszej rozmowie.

- PRZEPRASZAM, bardzo dobrze, że przeprasza, bo ma powód. NIE BĘDĘ WIĘCEJ PISAŁ, coraz lepiej. I CIĘ NACHODZIŁ, zajebiście. I teraz najważniejsze. TWÓJ CHŁOPAK i tu się zatrzymajmy. Powiedz mi Barbie, kto jest twoim chłopakiem? – Chyba wydaje mu się, że jest zabawny. Jolka i Damian podzielają jego radość, ale ja patrzę na niego i mówię tylko:

- Dupek z ciebie.– Wyrywam mu list. – Idę się przebrać.

- Czekaj! Ja rozumiem, że mnie lubisz. Nawet bardzo mnie lubisz. Co? Chodzi o to, że chcesz, żebym był twoim chłopakiem, tak? I o to cała afera? – Nadal się wygłupia i dobrze się przy tym bawi.

- Nic już nie mów.

- Kochana, mogę być, serio. Tylko się nie wkurzaj.

- Odwal się. Ja się dowiem, co mu zrobiłeś. I lepiej dla ciebie, jeśli w ogóle się z nim nie spotkałeś.

- Uuuu, zabrzmiało groźnie. Damian, chodź, bo Zuza zaraz się na mnie rzucił.

- Musiałabym się nazywać Kuba, żeby rzucać się na innych bez powodu.

- Oooo, super, że zauważyłaś, że nie ma powodu.

- Przestań! Mów, co mu zrobiłeś.

- Nic mu nie zrobiłem. Ile razy mam mówić? Uparłaś się, że to ja jestem tym chłopakiem?

- A kto odpisał mu na pierwszy list?? – Przypominam mu.

- A kto rozmawiał z Agnieszką, jak ta dwójka nieudacznie się do niego wybrała?

- Mogłeś go spotkać później. – Nie odpuszczam.

- Kiedy? Wtedy, jak szukałem Igora, czy podczas obiadu? Wiem! Był w kuchni, jak chlapaliśmy się wodą. Nie zauważyliśmy go, niechcący polałem mu koszulkę i się wystraszył. I teraz się przeze mnie boi wody i da ci spokój. – Nie wytrzymuję i zaczynam się śmiać. Ten żart akurat był niezły.

- Kuba, czy ty potrafisz być poważy chociaż przez pięć minut? – pytam w nadziei, że powie mi, jak to było naprawdę.

- Normalna akcja, że potrafię. Zobacz, od teraz jestem poważny. Jolanta, ustaw stoper na pięć minut.

- Czyli nie powiesz mi, co mu zrobiłeś?

- Zuza, ile ty masz lat? Ile razy mam ci powiedzieć? NIC MU NIE ZROBIŁEM. – Bardzo powoli i wyraźnie akcentuje ostatnie zdanie.

- W porządku. Niech ci będzie.

- Nie niech mi będzie, tylko mówię serio.

- Dobra, ja idę się przebrać.

- Ja też – mówi Damian. – Jola idzie ze mną. – Przyjaciółka nie protestuje i oboje odchodzą.

- Ej Barbie, to może ja pójdę z tobą i pomogę ci w tym przebieraniu, co? – Nie, nie wytrzymał nawet pięciu minut. Pięciu? On nawet minuty nie jest w stanie wytrzymać.

- Jak ty się o mnie troszczysz. Jestem wzruszona. Dzięki, ale poradzę sobie sama. Też się przebierz. Jak masz być postrachem chłopaków z poprawczaka, to musisz jakoś wyglądać.

- Ty niemożliwa jesteś – śmieje się.

- Nie, ja po prostu nie jestem oczywista – cytuję jego wypowiedź, sprzed kilku godzin.

- Mówiłem już, że cię lubię?

- A ja mówiłam, że jesteś denerwujący?

- A ja mówiłem, że lubię cię denerwować?

- A ja mówiłam, że mówiłeś to już sto razy?

- A ja mówiłem, że ładnie wyglądasz w tych mokrych ubraniach?

- A ja mówiłam, że idę się przebrać?

- A ja mówiłem, że chętnie ci pomogę?

- A ja mówiłam, że dam sobie radę sama?

- Co wy robicie?? – Rafał jest bardzo rozbawiony. – Coraz gorzej z wami. Jak wy w ogóle wyglądacie? To dlatego zniknęliście? Jakie cwaniaki, udało wam się wymigać od sprzątania.

- To wszystko wina Zuzy, nie umie nawet umyć widelca. Całą kuchnię zalała. – Kuby nie opuszcza dobry humor.

- Rafał, jak możesz, to powiedz temu człowiekowi, że porozmawiam z nim, jak będzie poważny. A teraz niech da mi spokój.

- Znowu kłótnia kochanków? – Rafał nie kryje rozbawienia. Zauważyłam już dawno, że moje rozmowy z Kubą zawsze mu się podobają.

- No właśnie Zuza chce, żebym został jej chłopakiem.

- Do końca go pogięło – mówię i zaczynam iść. Naprawdę chcę się przebrać. Zaczyna wiać wiatr i robi się chłodno.

- I chciała, żebym pomógł jej się przebrać, ale chyba przy tobie się zawstydziła! – krzyczy, kiedy jestem już kawałek przed nimi. Odwracam się i pukam palcem w czoło. Oboje się śmieją. Ja uśmiecham się pod nosem, bo uwielbiam z nim rozmawiać w taki sposób.

Nie wiem, czy zrobił coś Patrykowi, czy nie, ale wiem jedno.

CZY JESTEM ZAKOCHANA W KUBIE?

TAK.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • nagisa-chan 13.04.2016
    *w* *w* *w* *w* *w* *w* *w* *w*
    A ja jestem zakochana w tym opowiadaniu i w każdej postaci która zamiast przeszkadzania wręcz pomaga Zuzi i Kubie w rozwijaniu ich miłości *w* ach jak ja kocham to opko
  • NIEjestemBARBIE 13.04.2016
    Miałam nadzieję, że ta część Ci się spodoba
  • NIEjestemBARBIE 13.04.2016
    :):) Dzięki!
  • nagisa-chan 14.04.2016
    NIEjestemBARBIE jak mnie cieszy że o mnie myślałaś aż mi się ciepło w serduszku zrobiło *o*
  • Kociara 14.04.2016
    Popieram nagisa-chan, też się zakochałam w tym opowiadaniu *w* cudne, w końcu sobie to uświadomiła nareszcie :D
  • NIEjestemBARBIE 14.04.2016
    Dziękuję Ci! :) ;*
  • 5!!!! Nie wiem co mam w tych komentarzach szczerze pisać więc. ...
  • NIEjestemBARBIE 14.04.2016
    Dzięki:) Fajnie, że jesteś:)
  • NIEjestemBARBIE !
  • nagisa-chan 14.04.2016
    Dziś kolejny ???
  • NIEjestemBARBIE 14.04.2016
    tak :)
  • nagisa-chan 14.04.2016
    NIEjestemBARBIE o której ??? Mniej więcej
  • Magda1906 14.04.2016
    daję 5 i zapraszam do siebie
  • NIEjestemBARBIE 14.04.2016
    Dzięki Madzia:)Wpadnę na pewno :)
  • NIEjestemBARBIE 14.04.2016
    NIEjestemBARBIE Mniej więcej za 20 min:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania