Jezus

Rabbi z Nazaretu, przez innych nazywany "Galilejczykiem", zawsze budził skrajne emocje: "Bo nawet Jego bracia nie wierzyli w Niego. Powiedział więc do nich Jezus: «Dla Mnie stosowny czas jeszcze nie nadszedł, ale dla was - zawsze jest do rozporządzenia.  Was świat nie może nienawidzić, ale Mnie nienawidzi, bo Ja o nim świadczę, że złe są jego uczynki. Wy idźcie na święto; Ja jeszcze nie idę na to święto, bo czas mój jeszcze się nie wypełnił» To im powiedział i pozostał w Galilei. Kiedy zaś bracia Jego udali się na święto, wówczas poszedł i On, jednakże nie jawnie, lecz skrycie. Tymczasem Żydzi już Go szukali w czasie święta i mówili: «Gdzie On jest?» Wśród tłumów zaś wiele mówiono o Nim pokątnie. Jedni mówili: «Jest dobry». Inni zaś mówili: «Nie, przeciwnie - zwodzi tłumy»" (J 7, 5-13).

 

Te kontrowersje trwają do dziś. Czasem mówi się, że są one  bezzasadne, gdyż: "Jezus w ogóle nie istniał". Jednak takie opinie nie znajdują uznania u historyków, którzy podkreślają, że nie jest On postacią mityczną, ale historyczną (np. prof. Jens Schröter z Uniwersytetu Humboldta czy prof. Wojciech Roszkowski, autor wielotomowej pozycji: "Świat Chrystusa"). Najwięcej o życiu Jezusa mówią Ewangelie. Niekiedy zdarzają się zastrzeżenia co do ich wiarygodności, lecz warto zauważyć, że spisali je świadkowie życia Jezusa albo ich uczniowie, niedługo po upływie opisanych w nich wydarzeń;  Peter Seewald,  autor książki: "Jezus Chrystus. Biografia", porównał to do sytuacji, w której uczestnik rewolucji Maja 68' opowiedziałby o niej w 1998 roku. Trudno przypuszczać, by ktokolwiek twierdził, że taka praca powstała zbyt póżno, by można ją było traktować jako wiarygodne żródło. Nikt nie podważa też autentyczności np. żywotów Buddy czy Sokratesa.

 

Nierzadko spotyka się opinię, że: "Jezus był po prostu zwykłym człowiekiem, który nie dokonał ani nie powiedział nic szczególnego czy oryginalnego ". Jednak nawet pobieżne spojrzenie na historię świata wystarczy, by przekonać się, że zmienił wszystko. "Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca o Nim pouczył" (J 1, 16-18). Wielką nowością jest już samo Jego Narodzenie - fakt, że Bóg przyszedł w ciele. Co prawda, już w mitach nie brakuje opowieści o bóstwach przebierających się za ludzi, które karzą niegodziwców np. zamieniając ich w żaby,  jednak Chrystus nie przebiera się za człowieka, lecz realnie przyjmuje ludzkie ciało, które poddaje się cierpieniu, a następnie, umiera za zbawienie świata. "Widzę mą otchłań pychy, ciekawości, pożądliwości. Nie ma żadnej styczności między mną a Bogiem, ani Chrystusem sprawiedliwym. Ale On stał się grzechem przeze mnie: wszystkie wasze plagi spadły na Niego. Jest ohydniejszy ode mnie i nie tylko się mną nie brzydzi, ale uważa sobie za chlubę, abym przyszedł ku Niemu i wspomógł Go. Ale On uleczył się sam i tymbardziej uleczy mnie. Trzeba dodać moje rany do jego ran i przyłączyć się do Niego, a On mnie zbawi, zbawiając siebie. Ale nie trzeba mnożyć ich na przyszłość. (...) Cały świat udaje Boga wyrokując: To jest dobre lub złe; zbytnio się trapiąc lub weseląc wypadkami. Czynić małe rzeczy jak wielkie dla majestatu Chrystusa, który je czyni w nas i żyje naszym życiem; a wielkie tak jak małe i łatwe - dla Jego wszechmocy" - zachwycał się Blaise Pascal.

 

Jego czyny i nauczanie już od pierwszych chwil zadziwiały słuchaczy: " A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: «Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą" (Mk 1,27). Chrystus pokazał całkowicie nowy sposób traktowania Boga (nikt wcześniej nie zwracał się do Niego: "Abba", czyli "Tatusiu" i nie widział w grzesznikach "Marnotrawnych Synów") oraz ludzi (przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie czy rozmowa z kobietą przy studni Jakuba). Dzisiejsze, często jadowicie antyklerykalne, feministki zapominają, jak wielki respekt okazywał Jezus godności kobiety, np. broniąc jawnogrzesznicę przed ukamienowaniem (J 8 1,11). Nie ma nawet cienia prawdy w sugestiach, jakoby był "nienawistnikiem" czy "mścicielem; jest Dobrym Pasterzem poszukującym zagubionej owcy: "Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?» On usłyszawszy to, rzekł: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają" (Mt 9, 10-13); "Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: "Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników". A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny" (Mt 11,19).

 

Do niesamowitych przykładów nowości Chrystusa, należą także Błogosławieństwa z Kazania na Górze:

 

"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 

Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. 

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. 

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. 

Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. 

Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. 

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. 

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 

Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami." (Mt 5, 3-11).

 

Pisarz i myśliciel C.S. Lewis, wskazywał,, że jeśli chodzi o Jezusa, są tylko trzy możliwości: "był zły, był szalony albo jest Bogiem" (bad, mad, god). Znalezienie jakiegokolwiek dowodu Jego niegodziwości czy szaleństwa jest karkołomnie trudne, natomiast nie brakuje świadectw, że: "Przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich" (Dz 10,38) - Jezus uzdrawia (np. Łk 17), lituje się nad grzesznikami i oddaje życie za zbawienia świata (J 3,16). Kluczowe staje się pytanie o to, czy rzeczywiście zmartwychwstał. Sama Biblia nie epatuje "naukowymi" dowodami, co zdają się potwierdzać słowa samego Jezusa: "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" (J 20,29), jednak mówi o spotkaniach apostołów ze Zmartwychwstałym  (np. Łk 24, 13-35). Logicznie rzecz biorąc, trudno nie zastanowić się, czy jest możliwe, by prości rybacy byli tak wyrachowanymi i skutecznymi oszustami, by móc: 1. Niezauważenie wykraść z grobu Ciało Nauczyciela 2. Odwinąć je z płócien, a następnie w nienaruszonym stanie, odłożyć na miejsce 3. Wmówić, wbrew faktom, tysiącom swoich współczesnych, że Chrystus zmartwychwstał.

 

Ewangelia mówi o sytuacji, w której wielu ludzi cisnęło się do Jezusa, a uczniowie powiedzieli Mu: "Wszyscy Cię szukają"  (Mk 1,37). Jan Paweł II skomentował tę scenę w jednym ze swoich rozważań: "Tak, "Wszyscy Cię szukają", Chryste! Wielu szuka Cię wprost, mówiąc do Ciebie po Imieniu, z wiarą, nadzieją i miłością. Są tacy, którzy Cię szukają pośrednio, przez drugich. Ale są tacy, którzy Cię szukają nie wiedząc o tym. A są i tacy, którzy Cię szukają, chociaź się odżegnują od tego poszukiwania. Jednakże szukają Cię wszyscy. Szukają przede wszystkim dlatego, że Ty ich pierwszy szukasz, że Ty dla wszystkich stałeś się człowiekiem w łonie Dziewicy-Matki, że Ty wszystkich odkupiłeś za cenę Twojego Krzyża. W ten sposób otwarłeś w manowcach i bezdrożach ludzkich serc i ludzkich losów Drogę".

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 14

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Jarema 11.07.2020
    Hm, bardzo ciekawy tekst. Niby wszystko wiadomo, a jednak z przyjemnością się czyta.

    Wicuś, jesteś księdzem?
  • befana_di_campi 11.07.2020
    To prawda, mądry bardzo tekst:)

    Serdecznie :)
  • wicus 11.07.2020
    Nie, jestem "cywilem". Dziękuję za bardzo miły komentarz.
  • wicus 11.07.2020
    befana_di_campi Dziękuję...serdecznie! :)
  • Całkiem ciekawy, chociaż nie wyczerpujący tematu tekst. 5
  • wicus 14.07.2020
    Dziękuję za interesujące komentarze i życzliwą ocenę! Trudno nie zgodzić się z opinią, że mój tekst nie wyczerpuje tematu.
  • "Nikt nie podważa też autentyczności np. żywotów Buddy czy Sokratesa."- akurat tacy są. A przy okazji, jeśli ktoś chce zobaczyć obronę historyczności Chrystusa z pozycji niechrześcijański, to polecam książkę: John Dominic Crossan "Historyczny Jezus - Kim był i czego nauczał".
  • Mała ciekawostka na temat zdania o zdrowych i lekarzu. Tutaj przypuszczalnie Jezus cytuje Antystenesa.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania