Poprzednie częściJudy i Nick kod enigma prolag

Judy i Nick Epizod 6 deszcz

Siedziałam na łóżku rozmyślając nad wydarzeniami z przed kilku godzin w mojej głowie tkwił jej obraz zdemolowanego sklepu martwego sprzedawcy.Wypuściłam z ust potężny strumień powietrza leżałam tak na łóżku od dobrych paru godzin nawet nie zauważyłam jak za oknem powiły się ciemności. Szybko wstałam i udałam się w kierunku szafy musiała zając czymś myśli.Nawet nie zauważyłam kiedy zrobiło się całkiem ciemno a ja miałam na sobie kremową suknię w kwiaty. Z chwilowego transu wyrwał mię dźwięk dzwonka od drzwi. Podeszłam do nich i rzuciłam okiem w wizjer aby zobaczyć kto dzwoni był to nie kto inny jak Nick .Na jego widok niemal natychmiast na mojej twarzy pojawił się uśmiech przecież zaprosił mnie na kolację kompletnie tym zapomniałam. Otworzyłam drzwi po czym spojrzałam na lisa z powagą.

 

-Wybacz Nick ale chyba nie dam rady.Odparłam posępnym głosem

 

- Coś się stało ? Zapytał lekko zaniepokojony Nick

 

-Sprzedawca u którego kupowałam ubrania zastał zamordowany. Wypaliłam po chwili

 

Na twarzy lisa na dobre zagościł niepokój . Dopiero po chwili odpowiedział zdławionym głosem

 

- To okropne są jakieś ślady?

 

-Tylko kartka. Odpowiedziałam cicho kiedy lis wszedł do środka

 

-Kartka coś na niej było? Zapytał nieco zdziwiony siadając obok mnie na kanapie

 

-Nie wiem na razie podadzą ją analizie. Ciągnęłam dalej opowieść

 

-Hmm. Przytknął Nick siadając obok mnie na kanapie. Czyli na razie nic? spytał po chwili

 

- Nic. odparłam po chwili wpatrując się w ścianę

 

wszystko w porządku zapytał lis

 

-Tak odparłam kładąc głowę przy jego ramieniu ten zaczął mnie lekko głaskać po głowie jego futro było przyjemnie miękkie i ciepłe.Nawet nie zauważyłam kiedy odpłynęłam

 

Jeden dzień do testu

 

obudziłam się w swoim przykryta kołdrą w swoim łóżku miałam na sobie swoją piżamę w marchewki. Zwlekłam się z łóżka po czym udałam się w kierunku lodówki po czym wyciągnęłam z niej porcję owsianki marchewkowej usiadłam na łóżku po czym zaczęłam jeść zawartość miski w między czasie rozmyślając o wczorajszej wizycie Nicka zapewne zaniósł mnie do łóżka kiedy zasnęłam.Kiedy wkładałam do ust kolejną łyżkę owsianki rozległ się dźwięk dzwonka od telefonu udałam się w kierunku źródła dźwięku po czym odebrałam telefon rozległ się głos Jacka

 

-Słuchaj Judy udało się nam odszyfrować kartkę.

 

-To świetne co konkretnie. Odparłam wysłuchawszy inspektora

 

-Ehh otrząchnął po czym zaczął czytać W noc ciemną i kwiecistą wśród wrzawy i radości krwią spłynie niewielka polanka w zwierzogrodzie a wrzawa i radość zmienną się w rozpacz i płacz

 

-Dlaczego mi pan o tym mówi inspektorze zapytałam po chwili

 

-Widzisz pano Hops mam do pani pewne przeczucie odparł po czym rozłączył się jak gdyby nigdy nic

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania