.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Lucinda 27.02.2016
    No i znowu zajrzałam. Cóż, po przeczytaniu tego rozdziału raczej niewiele mogłabym powiedzieć, bo samych wydarzeń było mniej na rzecz opisów. Hmm... Kazałaś, no w sumie prosiłaś, niepełnoletnich czytelników o ominięcie części 18+, ja co prawda formalnie jeszcze ich nie ukończyłam, ale został mi do nich zaledwie miesiąc i jeden dzień, więc uznałam, że mogę to przeczytać :D Dobra, przechodzę do rzeczy. Już gdy w narracji zostało wspomniane, że Marta uznawała się za bezpłodną, pomyślałam, że zajdzie w ciąży. Później, przed wyjściem na spotkanie z Mastersem, coraz bardziej się ku temu skłaniałam i teraz jestem prawie pewna (no bo całkiem pewna mogłabym być dopiero po przeczytaniu o tym, ale jednak jej zachowanie wyraźnie na to wskazywało). Ciekawa jestem, jak zareagowałby na to Dawid, choć pewnie by się ucieszył mimo wszystko. Zainteresowała mnie również rozmowa z Mastersem, co Marta chce osiągnąć, bo w sumie wie, że on musiał coś o niej wiedzieć, to wynikało ze słów jej rodziców.
    ,,Kiedyś, Dawid (przecinek) nie byłam tak bardzo zakochana" - wplotłaś tu zwrot bezpośredni;
    ,,Więc mnie kochasz bardziej, niż Walkera?" - bez przecinka (,,niż" nie wprowadza zdania podrzędnego);
    ,,choćbym nie wiem, jak się starał" - to jest akurat jedno z utartych kolokwialnych wyrażeń, które pisze się bez przecinka;
    ,,nie wiem nawet (przecinek) czego nie osiągnę";
    ,,Nie mogę ci powiedzieć. - szepnęłą" - ,,szepnęła", no i kropka, ale o tym wiesz (to tak przy okazji);
    ,,by kiedykolwiek tak bardzo płakała, jak teraz" - bez przecinka;
    ,,nie męcz się tym narazie" - ,,na razie";
    ,,zacząć drażnic kciukiem" - ,,drażnić";
    ,,Docisnął ich do mokrych kafelków" - ja bym tu sugerowała ,,ją" zamiast ,,ich", skoro ona go oplatała, to jasne, że oboje zbliżyli się do kafelków, ale od drugiej strony, że siebie docisnął, to już tak trochę dziwnie, ale sama zdecydujesz;
    ,,chciał jej dać, jak największą rozkosz" - bez przecinka;
    ,,napór ciężaru kobiety na swoje łyski" - ,,łydki";
    ,,że sie nie zabezpieczyli" - ,,się";
    ,,że w niej skończy (przecinek) chłopak niespodziewaie zwolnił" - ,,niespodziewanie";
    ,,gdy łydki piekł go już nieziemsko" - ,,piekły";
    ,,Dawid zmierzył do nienawistnym wzrokiem" - ,,go";
    ,,wiedziałeś doskonale (przecinek) kim jestem?";
    ,,żołnierz prychnął sarkastycznie" - ,,żołnierz" z wielkiej litery;
    ,,podniósł się z krzesła" - ,,podniósł" z wielkiej litery;
    ,,nawet nie ruszajac się z miejsca, ani nie wykonując żadnego ruchu" - ,,ruszając" i bez przecinka przed ,,ani". 5:)
  • elenawest 28.02.2016
    Dziękuję pięknie :-*
  • Okropny 28.02.2016
    Moje ulubione fragmenty: "uniósł do góry" i "zalał ją mocnym, gorącym strumieniem spermy, który w końcu spłynął jej po udach." - jak jeszcze byli w tej pozycji to spłynął, czy później, czy kiedy?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania