Kałowe to
Spojrzałem dziś w lustro z rana
Podrapałem to i owo, obkleiłem dwa kolana
Taśmą śliską, kolorową
I jak przyszło na lamusa
W koszulce na opak wdzianej
Włączyłem sobie Asusa
Pisząc banał po banale
Miażdżąc sobie ciężką głowę
Wypowiedzią podle trafną
Udawałem głupią krowę
Widząc masturbację jawną
Już nie wchodzę na PornHuba
By uświadczyć masturbacji
Na Opowi lista długa
Zbójów pewnych swojej racji
Mam lat naście, może ery
Kochanowskiemu wołam "tatusiu"
Wiersz? Dupa - cztery litery
Zaraz wracam, muszę siusiu.
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania