Poprzednie części: Kamizelka cz.1
Kamizelka cz.4
Tutaj była część 4, ale pisząc piątą, skopiowałem ją tutaj i podmieniłem. Nie tylko bohater opowiadania jest skończonym debilem.
Następne części: Kamizelka cz. 5 Kamizelka cz.6
Tutaj była część 4, ale pisząc piątą, skopiowałem ją tutaj i podmieniłem. Nie tylko bohater opowiadania jest skończonym debilem.
Komentarze (6)
" Jedynie, gdy dostrzegałem, że jej gałki oczne kierują się w moją stronę, tylko wtedy sprawdzałem, czy świat przede mną jeszcze istnieje" - "dostrzegalem, ze jej gałki oczne kieruja sie w moja strone" brzmi, przyznasz, troche creepy, reszta zdania spoko, natomiast te gałki oczne moznaby przeszmuglowac na cos normalniejszego, co bardziej gładko wejdzie w konwencje, nie bedzie tak groteskowo. "Gdy dostrzegalem, ze i ona kieruje na mnie wzrok", czy cos.
"Jednak nawet i w tej był plus, udało mi się ją rozśmieszyć." - slodkie.
"a gdy nasze palce się spotkały. Przeszyła mnie fala ciepła, serce zaczęło szybciej bić. " - a coz to za margaricie zwyczaje? Czemuz, o czemuz konczysz zdanie w polowie mysli kropką i dalej postanawiasz te sama mysl bez jakiegokolwiek usprawiedliwienia poza "margaricie" kontynuowac z wielkiej?
Staliśmy wpatrzeni w siebie przez około pół minuty. " - to dookreslenie minutowe mi sie wydaje przesadne, ale dobra, moze marudze. Hiper skrupulatnie w kazdym razie.
Co do tych gałek, chciałem uniknąć powtórzenia ,,wzrok".
To urwaynie myśli, nawyk z wierszy. Poprawi się :D
Ok, zaczęłam czytać i, hm, brakuje dłuższych zdań, bardziej złożonych. Cały początek jest taki przeciachany w zasadzie bez uzasadnienia (bo ani budowania napięcia nie ma, ani tempa akcji), troszkę takie przez to sprawozdawcze.
Sabina? Amadeusz?
Serio?
niespotykane imię, ładne. — odpowiedziała zaskoczona – bez tej kropki tam, Lordzie
Jednak Adam ma na imię, ok, lepiej :D
— Tak. — odparłem – tu też kropka niepotrzebna, wtrącenie masz z małej, myślnik robi ci tak jakby za przecinek, kropki nie trza
bo coś mi zrobisz. — odparłem – jak wyżej
Końcówka bardzo ładna. Mamy cztery części, myślę, że powinno zacząć się już coś dziać w tej opowieści, no chyba, że werterowsko do końca.
I teraz patrz na dialog:
„— Tak. — odparłem, znów będąc poza światem.
— Tak? — Dobrze się czujesz? — odparła z zadziornym tonem i szturchnęła mnie w ramię.
— Uważaj, bo coś mi zrobisz. — odparłem z uśmiechem”
Odparłem/odparła/odparłem. Ni można tak pisać, Lordzie. Jest tyle różnych słów, synonimów – powiedziałem/rzekłem/zapytała/dodałem i tak dalej.
Czwóreczkę dam. I czekam na moc :p
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania