Piękny. Ubranie ludzkich doświadczeń w naturę, krajobraz, to dobry pomysł, ale też zarysowanie pewnej granicy umysłu i życia (no przynajmniej ja to tak czytam), podoba mi się - 5 :)
Resonderoporopacja, myślę, że trafiłaś z analizą :) Ujęcie jakiejkolwiek "granicy" jest trudne, jak ujęcie "chwili". To wszystko jest ulotne, przez sekundę masz to w garści, by za moment uleciało gdzieś. A natura, krajobraz to częsty "chwyt", żeby uchwycić tę granicę :) dziękuję za komentarz :)
Chyba jednak wolę cię w prozie - jakoś, moim zdaniem, nie udało ci się żadnym wierszem przebić "Królowy Dali", mimo że wiersze masz przyjemne. A może mi się wydaje, nie znam się na wierszach ;-; Czytając ten tekst odniosłam wrażenie, że zwyczajnie stać Cię na więcej, niedosyt czuję ;(
Podobają mi się emocje ukryte gdzieś w tworach natury, w roślinach i innych zjawiskach przyrody. Poniekąd obrazuje to jakieś ponadczasowe zjednoczenie człowieka z naturą, o którym na co dzień się nie pamięta.
Też bym mogła właściwie powiedzieć, że stać Cię na jeszcze więcej, ale co ja tam wiem? :D Twój opowijski fejm wymaga po prostu, cobyś się bardzo, naprawdę bardzo starał, ale to Ci chyba wychodzi na dobre? :P
Czasem taki odpoczynek dobrze robi - to jest bardzo dobry przykład. Wyszło naprawdę smakowicie. Świetnie przedstawiłeś te proporcję - śmierć, która nie oszczędza niczego i szerzy się w zastraszającym tempie, a gdzieś pomiędzy nią w tych wolnych przestrzeniach walczy o miejsce miłość. Twoje ostatnie wiersze są naprawdę znakomite, bardzo mi się podobają. Zostawiam 5 :)
I wolę ten wiersz niż Twoje rymowanki ;) Lepiej Ci wyszedł - przynajmniej dla mnie. Jest tutaj jakaś myśl, która mnie uchwyciła.
Wiersze dzielę na dwie kategorie - te, które do mnie nie trafiają i te, pod którymi zostawiam komentarz.
Moją interpretacja jest - Kapitan nie jest ani martwy, ani żywy, nie znajduje się w Raju, Valhalli czy gdziekolwiek indziej - Kapitan jest śmierci piewcą. A raczej był - pozycję utraciwszy na świecie (może bardziej cywilizowany się stał) - musiał zmienić taktykę. Przeszedł w bezcielesność, w myśl i idee, w bycie Kapitanem patrzącym z góry i kontrolującym przebieg wydarzeń - przecie, koniec końców, śmierć dalej zalegała, tym razem jednak na zielonych łąkach i żyznej, wcześniej spopielonej ziemi.
Mega przypadło mi do gustu stylistycznie
"wyżej od muzyki, ciszy, błyskawicy,
ale wciąż niżej od niewiadomej." - świetne ujęcie tego, co pojmowalne lecz niezrozumiałe.
No i czarne charaktery będą, koniec końców, zawsze - zmieniają się, ewoluują razem z życiem, wykorzystują nowe warunki, zrywają kwiaty, by je podtruć, topią w akwenach, tną ostrymi źdźbłami palce. I niosą śmierć - subtelniej.
To dalej igrzyska - po prostu bardziej wyrafinowane.
Dzięki za wiersz, dobrze było pogłówkować nad własnym pojmowaniem!
Komentarze (26)
Też bym mogła właściwie powiedzieć, że stać Cię na jeszcze więcej, ale co ja tam wiem? :D Twój opowijski fejm wymaga po prostu, cobyś się bardzo, naprawdę bardzo starał, ale to Ci chyba wychodzi na dobre? :P
Jest świetnie napisany, poprostu rewelacja!
Wiersze dzielę na dwie kategorie - te, które do mnie nie trafiają i te, pod którymi zostawiam komentarz.
Moją interpretacja jest - Kapitan nie jest ani martwy, ani żywy, nie znajduje się w Raju, Valhalli czy gdziekolwiek indziej - Kapitan jest śmierci piewcą. A raczej był - pozycję utraciwszy na świecie (może bardziej cywilizowany się stał) - musiał zmienić taktykę. Przeszedł w bezcielesność, w myśl i idee, w bycie Kapitanem patrzącym z góry i kontrolującym przebieg wydarzeń - przecie, koniec końców, śmierć dalej zalegała, tym razem jednak na zielonych łąkach i żyznej, wcześniej spopielonej ziemi.
Mega przypadło mi do gustu stylistycznie
"wyżej od muzyki, ciszy, błyskawicy,
ale wciąż niżej od niewiadomej." - świetne ujęcie tego, co pojmowalne lecz niezrozumiałe.
No i czarne charaktery będą, koniec końców, zawsze - zmieniają się, ewoluują razem z życiem, wykorzystują nowe warunki, zrywają kwiaty, by je podtruć, topią w akwenach, tną ostrymi źdźbłami palce. I niosą śmierć - subtelniej.
To dalej igrzyska - po prostu bardziej wyrafinowane.
Dzięki za wiersz, dobrze było pogłówkować nad własnym pojmowaniem!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania