Kara
Była sobie jedna dusza którą torturowałem w piekle jak to dobry masochista sam mi wszystko dyktował: pal mnie mroź mnie krzywdź mnie, więc tak robiłem
i tak przez wieki aż pewnego dnia spóźnił się na swoją karę a kiedy wróciłem płakał proszę cie królu powiedział nigdy więcej o mnie nie zapominaj obiecuje że będę grzeczny.
I wtedy zrozumiałem że brzydzi samym sobą miał tak mało szacunku do siebie że choć bym nie wiem jak okrutny moje zainteresowanie dawało bez celowe egzystencji
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania