Kara śmierci dla ludzi bez szacunku dla ludzi.

Pewnego wiosennego poranka zostałem zaproszony na ucztę do pani Kowalskiej.

Powinienem przyjść ubrany zwyczajnie, gdyż nie miała to być wielka wykwintna uczta, lecz raczej rozmowa przyjaciół przy poczęstunku. Chcieliśmy poruszyć problemy dzisiejszej Polski, a przy okazji napić się jakichś mocnych trunków. Oczywiście przyjąłem zaproszenie i jeszcze tego samego dnia wyruszyłem do mieszkania ów damy.

Na miejscu zastałem jeszcze trzech innych gości, a w tym mojego dawnego przyjaciela, Adama Czarnego. Po pierwszym kieliszku wszystkim otworzyła się buzia i każdy przekrzykiwał drugiego. Oczywiście głównym tematem rozmów byli uchodźcy, bo jakże inaczej.

- Słyszeliście, państwo, co się dzieje w Niemczech bądź w Anglii? - podjęła pani Kowalska, grubsza pięćdziesięcioletnia wdowa, wychowująca jedną dziewczynkę – Ci Arabowie tam mordują, gwałcą i nikt z tym nic nie robi. Jeśli wejdą do Polski, to trzeba będzie ustanowić karę śmierci dla takich jak oni. Oni przynoszą ze sobą zarazę, a co gorsza nie mają szacunku do drugiego człowieka. Takich trzeba zabijać na miejscu, bez litości.

Nie dowierzałem temu, co ta kobieta mówi. Sam czasem żartowałem sobie o tych sprawach, ale ona mówiła kompletnie poważnie. Ku mojemu zdziwieniu, żaden z gości nie odpowiedział na tę przemowę. Niestety ja również nie, czego do dziś bardzo żałuję.

Po chwili do pokoju weszła mała dziewczynka, około siedmioletnia i podeszła do mamy. Zaszeptała coś do jej ucha i czekała na reakcję.

- Sama sobie poradź! Nie widzisz?! Mam gości, więc spieprzaj do pokoju! – wykrzyczała.

Nagle dziewczynka rzygnęła prosto na sukienkę kobiety. Ta nie wytrzymała i uderzyła swą córkę prosto w twarz. Dziecko zaczęło płakać, a matka złapała siedmiolatkę za rękę i dosłownie wrzuciła do sąsiedniego pokoju.

Razem z resztą świadków byłem zszokowany całym zajściem. Drzwi zatrzasnęły się za nimi, a po chwili było słychać głośny płacz i dźwięk bicia jakimś metalowym przedmiotem.

Nie wytrzymałem, wstałem i szybkim krokiem, zabierając po drodze linę leżącą na stole, wszedłem do pokoju.

Reszta gości słyszała tyko przeraźliwy krzyk kobiety:

- Co ty robisz?!

- Ja? Stosuję się tylko do twoich rad. Takich jak ty, trzeba zabijać na miejscu.

W pokoju zapadła błoga cisza, którą od czasu do czasu przerywały jęki przestraszonej dziewczynki.

 

<Jest to mój pięćdziesiąty tekst na tej stronie. Takie moje małe święto, w które pokazuję wam, moje myśli, gdy widzę takie zachowanie, jak przedstawiła tytułowa bohaterka.>

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • Jan Potfforny 27.02.2016
    Cyat:


    Przyjacielu popraw to!
    Napisałeś z błędami, ale rozumiem to, bo obchodzisz święto i masz ważniejsze sprawy na głowie.
    Jak święto, to trzeba świętować!
    Z okazji Twojego święta życzę sukcesów w pisaniu!
    Pozdrawiam!
    JP.
  • Jan Potfforny 27.02.2016
    Poprzednio cytat nie wyświetlił się, dlatego jeszcze raz.

    Cytat:
    "Jest to mój pięćdziesiąty tekst na tej stronie. Taka moje małe święto, w które pokazuję wam, moje myśli, gdy widzę takie zachowanie, jak przedstawiła tytułowa bohaterka".

    Przyjacielu popraw to!
    Napisałeś z błędami, ale rozumiem to, bo obchodzisz święto i masz ważniejsze sprawy na głowie.
    Jak święto, to trzeba świętować!
    Z okazji Twojego święta życzę sukcesów w pisaniu!
    Pozdrawiam!
    JP.
  • Karo 27.02.2016
    Dziękuję i przepraszam za błędy ;) zaraz poprawię
  • Jan Potfforny 27.02.2016
    Dałem 4!
  • Okropny 27.02.2016
    Tekst zupełnie niezrozumiały. Ani pointa nie śmieszna, ani dziwna, właściwie jej brak. Jak dla mnie - tekst zupełnie o niczym. Jest trochę błędów, ale chuj z tym. Oceniłbym na 2/3, jakbym uważał, że to cokolwiek wniesie.
  • Karo 27.02.2016
    Jak kurde może być tutaj puenta śmieszna??! Gościu albo nie zrozumiałeś kompletnie tekstu, albo to ja jestem chory psychicznie i widzę kompletnie inny tekst (oba przypuszczenia są chyba prawdziwe) dzięki za kom ;)
  • Neurotyk 27.02.2016
    DEBATA NAD NOWYM REGULAMINEM FORUM
  • KarolaKorman 27.02.2016
    Przeczytałam i powiem Ci, że ludziska uwielbiają oceniać innych, a u siebie nie widzą czubka nosa :(
  • Karo 27.02.2016
    Właśnie :D No jest okropne... niestety trzeba im w pewnych kwestiach przyznać rację... kara śmierci należy się tym, przez których jest ona na porządku dziennym ;)
  • nagisa-chan 27.02.2016
    zgadzam się z tym tekstem całkowicie a Okropny co se myślałeś że ten tekst (zbudowany na myślach Karo w takich sytuacjach) będzie śmieszny czy co kurwa ?! :-\
  • nagisa-chan 27.02.2016
    a i daję pięć ;D
  • Karo 27.02.2016
    nagisa-chan Dziękuję :D Właśnie też się zdziwiłem czytając jego recenzję ;)
  • Karo 27.02.2016
    nagisa-chan A i jeśli chcesz poczytać śmieszny wierszyk, że ho ho, to leć do "Spowiedź po imprezie" ;) polecam, Karo Zacny
  • Rasia 27.02.2016
    "Miałem przyjść ubrany zwyczajnie, gdyż nie miała to być wielka wykwintna uczta, lecz raczej rozmowa przyjaciół przy poczęstunku. Mieliśmy" - mieć x3
    "napić się jakiś mocnych trunków" - jakichś*
    "Po pierwszym kieliszku wszystkim otworzyła się nagle buzia" - bez "nagle", bo "pierwszy kieliszek" jest tutaj jakby określeniem czasu, więc nie nagle po pierwszym kieliszku, bo to już nie jest "nagle"
    "i każdy przekrzykiwał drugiego" - to teoretycznie nie błąd, ale lepiej brzmiałoby "każdy przekrzykiwał każdego"
    "karę śmierci dla takich, jak oni" - bez przecinka, porównanie proste
    "żaden z gości nie odpowiedział na tą przemowę. " - tę*
    "Razem zresztą światków" - z resztą*, świadków*
    Ach, Karo, Karo. Zawsze mam co do Ciebie takie dylematy, bo Ty masz chłopie fajne pomysły, ale czasem robisz takie podstawowe błędy, że to troszkę odbiór pogarsza. Teraz było ich może nie tak dużo, ale sporego kalibru, że się tak wyrażę. Samo opowiadanie dobre, zwłaszcza końcówka. Za błędy niestety obniżam, dlatego 3,5 czyli 4. :(
  • Karo 27.02.2016
    Dziękuję i przepraszam zarazem ;) Zaraz to poprawię ;)
  • Rasia 27.02.2016
    Karo, nie masz za co xD Ale jednakowoż gratuluję 50 tekstu na tej stronce :)
  • Karo 27.02.2016
    Rasia OJ, dziękuję ;) mam nadzieję, że przez te 50 pokazałem na co mnie stać :D
  • Rasia 27.02.2016
    A to, to na pewno :)
  • Elizabeth Lies 12.03.2016
    Hipokryzja. Coraz częściej spotykana i coraz bardziej irytująca.
  • Karo 12.03.2016
    ;) Dzięki za kom :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania