No i są moi bohaterowie, Karl biznesmanem? Tjaa... wykapany biznesman.
Luigi na impreziwicza powiedzmy, ze sie nada. Git, ciekawam sąsiadki. Po pierwszej czesci trudno wiecej ;)
O matulu... Jestem wstrząśnięta. Nie widziałam jeszcze tekstu (włączając w to wypracowania mojego syna dysortografika) tak naszpikowanego błędami - ortami, gramatycznymi, stylistycznymi, czy po prostu logicznymi... Do tego kłopoty z budowaniem prostych zdań (o złożonych nie wspomnę). Ja wiem, że swoich błędów można nie widzieć, ale tu jest jakaś masakra...
Margerita, spróbuj czytać na głos swoje teksty po napisaniu. I słuchaj siebie tak, jakby to był utwór kogoś innego. Jestem pewna, że w ten sposób choć część błędów wyłapiesz.
Komentarze (27)
za przeczytanie tekstu
Luigi na impreziwicza powiedzmy, ze sie nada. Git, ciekawam sąsiadki. Po pierwszej czesci trudno wiecej ;)
Dzięki i się cieszę, że ci się spodobało
Tak, ale w sumie chyba nic sie nie stało
I co z tego ja ze swoimi opowiadaniami mogę robić co chcę
dobrze następny tak spróbuję
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania