Każda godzina ma swoich czekających na przystankach
Każda godzina ma swoich czekających na przystankach
Narzucony im termin sprawia, że
stają się źli
i brzydcy, idą w parzę z jesienią,
ale wiedzą, że naprawdę nie ma dokąd
niczego nie ma na końcu, wszystko zaczyna się na nowo
Wszystko to mogłoby się zmienić
Gdybym powiedział ci,
że historia naszego poznania nie jest ważna
nic na to nie poradzę – ale powiedz
Dlaczego kwiaty nosi się górą do ziemi, jak nóż?
Gdyby było inaczej, mniej bym się ciebie bał
Komentarze (10)
treść natomiast wystrzałowa!
poza tym 1 wers można ominąć, bo jest tytułem i nie musi być zdublowany.
chyba poobcinałabym tu i ówdzie,
bo wygląda na solidną prozę.
poetycką.
ps. ach, gdzie ci geniusze od poezjowania....
Na szczęście się nie zawiodłam; bardzo podoba mi się treść, a szczególnie fragment 'idą w parze z jesienią'. Jedyne, do czego można się ewentualnie przyczepić to zapis, bo zaburzone są proporcje, aczkolwiek mi to nie przeszkadza. 5!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania