Każdy z nas dokądś zmierza.
Każdy z nas dokądś zmierza.
Bo uparcie wierzy.
Że na końcu drogi, jest ukryty skarb.
Złożony z rzeczy, o których nie śniło się nikomu.
Skarbu spod piekła bram.
Pozostawionego by człowiek mógł z diabłem o duszę grać.
W pokera życia, w pokera straconych szans.
I stawia na szali swój największy skarb.
Który dostał od Boga.
Gdzieś tam na początku drogi.
A teraz co on z nim robi?
Oddał go za rzeczy ulotne.
Tracąc szanse życia.
Tam za bramą nieba.
Następne części: Każdy wierzy. Każdy krok
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania