***

***

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • nihilista 20.11.2017
    równie dobrze mogłaś mu to wysłać, zamiast publikować. tyle samo szkód. wybacz, że tak ostro. człowiek-bażant.
  • betti 20.11.2017
    Faceci, to skomplikowane stworzenia, ale jeżeli będziesz przed nim padać, to Cię podepcze... Im gorzej faceta traktujesz, tym bardziej się stara. Taki paradoks.
  • Niemampojecia96 20.11.2017
    Mowisz? Chyba taki koala? No ale czy nie bardziej pociagajaca jest jednak taka kobra, ktora Cie umie zdyscyplinowac, do zagrody wziac? Taki paradoks, ze: wolnosc to niewola.

    Jak wiesz, ze u takiego kobry cos jest niewybaczalne - to mu tego nie odchrzanisz.
  • betti 20.11.2017
    Niemampojecia96 faceci lubią walczyć, mają to w genach. Nie szanują, kiedy coś samo pcha im się w ręce... trzeba mieć tego świadomość.
  • nihilista 20.11.2017
    betti czy ktoś tu naprawdę nie wyrósł jeszcze z generalizowania? jestem zgryźliwy bo jem pstrokate żelki i są trochę za twarde, więc bolą mnie zęby.
  • betti 20.11.2017
    nihilista nie podobają Ci się moje prawdy życiowe, nie lubisz walczyć?
  • Niemampojecia96 20.11.2017
    betti, znajdz jeszcze takiego typa, co wgl bedzie partnerem do walki, a nie jojczaca mimoza, bo serio, dzisiaj wiekszosc typow to....szkoda gadac.

    Ale: nie wszystkie :)))).
  • nihilista 20.11.2017
    nie no, mnie tylko strzela w krzyżu, jak ktoś mówi, że faceci cośtamcośtam, a kobiety cośtamcośtam. prawdy prawdami. każdy ma swoje, co nie?
  • betti 20.11.2017
    nihilista powinien mieć, wszak trzeba czymś tam się w życiu kierować.

    Niemampojęcia lubię, kiedy facet nie boi się polemiki, walczy o swoje racje, jednak większość płynie z prądem, może dlatego, że wygodniej.
  • nihilista 20.11.2017
    betti większość facetów, czy większość ludzi?
  • betti 20.11.2017
    nihilista możesz odebrać to uniwersalnie, myślę, że po każdej stronie są jakieś doświadczenia, które kształtują wyrobione opinie.
  • Niemampojecia96 20.11.2017
    betti, ja takze lubie. W sensie: jesli ja z gory wiem, ze uklad sil jest taki ze ja>typ, to elo nara - jak mowia na dzielni, bo wtedy nie ma wyzwania. Musza byc szachy na ludziach, albo aspekt niewiadomej. Albo po prostu musi umiec wzbudzic respect.
  • betti 20.11.2017
    Niemampojecia96 ja lubię, kiedy facet potrafi mi się przeciwstawić, oczywiście nie w taki sposób jak np Nuncjusz, że pojedzie wulgaryzmami i szczęśliwy, lubię, kiedy ''przeciwnik'' jest dobrze wyposażony w argumenty, inaczej szybko nudzi...
  • Niemampojecia96 20.11.2017
    betti, znaczy ja Nuncja szanuje I lubie.

    Ale co do reszty wypowiedzi sie zgadzam. Chlopiec to powinien byc chlopiec.

    A nie jakas jojczaca pizda.
  • Elorence 20.11.2017
    "Wiem, że nie wrócisz. Jestem przecież przeszłością. Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Tylko, że ja chcę to zrobić."

    Ja weszłam drugi raz do tej samej rzeki i jestem szczęśliwa, a raczej to on pierwszy do niej wszedł, a ja za nim, ale to i tak jest już bez znaczenia. Czasami nie warto zamykać za sobą wszystkich drzwi, ale warto zrobić sobie taki rachunek sumienia, bo to pomaga :)

    Nawet w necie wala się gdzieś mój osobisty rachunek sumienia, nie wiem, może go tu wrzucę, a może sobie daruję :)
  • Caroline 20.11.2017
    Od każdej reguły są wyjątki :)
  • Ozar 20.11.2017
    Jestem chłopem i zdaje sobie sprawę, że niektórzy z mego plemienia potrafią odejść, czasami bez powodu, nagle zostawiając drugą stronę w szoku, we łzach. Zdarzają się też odwrotne sytuację, ale zdecydowanie rzadziej.
    Odejścia, szczególnie te nagłe, wyglądające z pozoru na bezsensowne są trudne, smutne, czasami wręcz dołujące do bólu.
    Zdajemy sobie tysiące pytań.
    Dlaczego?
    Co zrobiłam/łem źle?
    Kto jest winien?
    Czy już mnie nie kocha?itd.
    Zazwyczaj odpowiedź zna tylko wiatr...
    Ale znam kogoś blisko, bardzo blisko..., kogoś kto już wiele lat temu powinien wszystko rzucić w pizdu. Wziąć swoje zabawki (choćby tylko to co ma na dupie) i iść bez słowa w cholerę. Nie zrobił tego i do dzisiaj ma przesrane. Czasami nie ma innego wyjścia. Czasami los, opatrzność ,czy coś tam szepce nam to rozwiązanie cicho, bardzo cicho. My to słyszymy, ale nie reagujemy. Nie mamy odwagi, albo nie wierzymy w ten szept, żywiąc się złudzeniami. Nie potrafimy podjąć właściwej decyzji. Później zostaje już tylko chaos w którym musimy żyć i żal, że byliśmy tak głusi i głupi.
  • Pan Buczybór 20.11.2017
    "piecie" - pięcie

    tak se przeczytałem. Bez większych wrażeń i przemyśleń. Napisane poprawnie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania