Kim Shin - Nadal wierzyć?

Kim Shin znaczy tyle, co wierzyć, nie mam pojęcia jednak, jak można pielęgnować w sobie ten wspaniały przymiot, żyjąc na tym świecie tak dugo co ja. Minęło ponad dziewięćset lat, jak błąkam się po ziemi, nie mogąc umrzeć. To kara, jaką przyszło mi ponieść za przelanie krwi tysiąca ludzi, której szkarłat splamił mój miecz i za dumę wojownika, która nie pozwoliła mi zgiąć karku.

Mówią, że Bóg nie zsyła na człowieka więcej, niż ten jest w stanie znieść, ale jeżeli to prawda, musiał dosyć mocno przecenić moje możliwości. Ile razy można bezsilnie patrzyć, jak ludzie, którzy przez lata są ci bliscy jak rodzina, gasną jak zdmuchnięty płomień świecy i znów zostaje się samemu. Gdybym mógł, chociaż poddać się rozpaczy po ich stracie, wykrzyczeć cały nagromadzony we mnie ból i żal, ale nawet to zostało mi odebrane. Każda moja silna, negatywna emocja odbija się na świecie śmiertelnych, wywołując mniejszy lub większy kataklizm, ulewy, burze. Jedynie dwukrotnie, przez ten cały czas, moja moc wprawiła ludzi w zachwyt, miast w przerażenie. Za pierwszym razem, kiedy będąc pod wpływem alkoholu, przywróciłem życie potrąconej przez auto kobiecie, która ostatnim oddechem błagała o ocalenie, ale nie siebie, lecz swojego nienarodzonego jeszcze dziecka. Byłem wtedy tak z siebie zadowolony, że w środku mroźnego grudnia, w pobliskim parku zakwitły drzewa wiśni.

Te same kwiaty kwitły też kilkanaście lat później, kiedy to odratowane życie powróciło do mnie, w postaci panny młodej Goblina. Jedynej kobiety będącej w stanie dostrzec miecz przeszywający moją pierś i przyszpilający do życia niby owada za szkłem. Wybranej, będącej w stanie zakończyć moją wędrówkę po ziemi.

Tym razem jednak Bóg po raz kolejny zdecydował zabawić się moim kosztem, bo zamiast odejść, na nowo zapragnąłem żyć, przynajmniej tak długo, jak ta niezwykła istotka będzie przy mnie. Jednak dla nas dwojga nikt nie napisał szczęśliwego zakończenia, dając mi do zrozumienia, że przetrwać może tylko jedno z nas. Wybór był prosty, prawda?

Dziś, kiedy przeznaczenie wreszcie się dokonało, a ja zacząłem rozpadać się w pył, nie byłem nawet w stanie unieść głowy, by spojrzeć w ukochaną twarz. Jeszcze nigdy nie czułem się tak bezsilny, tak cholernie słaby, nie mogąc unieść nawet ręki, by otrzeć jej łez.

— Obiecałeś, że nigdy nie puścisz mojej ręki. – Jej zrozpaczony głos rozdzierał mi serce, a drobna rączka wczepiła się w moje ramię.

— Ja wrócę – udało mi się wyszeptać. – Będę przy tobie w pierwszym spadającym śniegu i w wiosennym deszczu. Kiedy stanę przed stwórcą, będę błagał, by pozwolił mi, choć na to.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (34)

  • qvx10 01.03.2017
    Bardzo fajnie się czyta :) opowiadanie super, daje 5
  • Angela 01.03.2017
    Serdecznie dziękuję : )
  • Mozdzus01 02.03.2017
    Przyjemne w czytaniu, daje 5-teczke! Pozdrawiam :)
  • Angela 02.03.2017
    Bardzo dziękuję : )
  • Tanaris 02.03.2017
    Ciekawe, tak samo bardzo fajnie się czyta, 5
  • Angela 02.03.2017
    Dziękuję : )
  • Robert. M 03.03.2017
    Gdy przeczytałem pierwszy akapit, to przed oczyma miałem przypowieści ze Starego Testamentu, gdy jedynym wyznacznikiem i zarazem wartością życia, była rządza, dogadzanie ciału, chuć, która stanowiła o jestestwie. Miecz był nośnikiem sprawiedliwości, a pani Telimena, to raczej była dopiero w planach Bożych, więc nie czułem empatii o współczuciu nie wspomnę. Jednak dalsze wynurzenia, kajanie się, a zwłaszcza ta rozpacz za każdym człowiekiem, którego musiał żegnać, zmieniły moje odczucia....
  • Robert. M 03.03.2017
    Oczywiście w planach była Temida - przepraszam.
  • Angela 04.03.2017
    Bardzo mnie cieszy, że udało mi się zmienić Twoje nastawienie odnośnie bohatera : )
    Dziękuję : )
  • Adam T 03.03.2017
    Zakończenie bardzo azjatyckie, bardzo piękne, cały tekst przesiąknięty zresztą tym klimatem, no i tek kwiaty wiśni w parku. Czytając, dojść można do wniosku, że każda nagroda jest jednocześnie karą. Duże wrażenie zrobił na mnie ten tekst :) Pięć :)
  • Angela 04.03.2017
    Tak, zgadza się, obecnie rozmiłowana jestem w azjatyckich klimatach i często są one bodźcem
    do krótkich opowiadań. Ciekawi mnie, co oprócz kwiatów wiśni naprowadziło Cię na ten trop?
    Dziękuję serdecznie : )
  • Sica Ua 25.09.2019
    A tu Goblin <3
  • Angela 25.09.2019
    Nie wierzę, że do takich staroci ktoś się dokopał.
    Ślicznie dziękuję : )
  • Sica Ua 26.09.2019
    Jestem początkująca i w sumie to dobra motywacja by zobaczyć jak ktoś ewoluował na przestrzeni lat. To znaczy, że się da, tylko trzeba być sumiennym i systematycznym. Pozdrawiam serdecznie.
  • betti 26.09.2019
    To sobie wybrałaś model... idź do ''nerwinki'' tam to się można uczyć i wzorować.
  • Sica Ua 26.09.2019
    betti podobno piszesz, a czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Nigdzie nie napisałam, że Angeli twórczość jest wzorem do naśladowania. Napisałam jedynie, że na jej przykładzie najlepiej widać postęp. Jeśli chcesz mnie za to zabić to mogę Ci podać adres, ale uprzedzam, że mogę być w pracy więc uprzedz wcześniej bym była w domu.
  • betti 26.09.2019
    Sica Ua zabijać dla jakiegoś tekstu można tylko śmiechem, co też czynię... hahaha

    Ja piszę? Ależ skąd, to plotki.
  • Sica Ua 26.09.2019
    betti nie interesuje mnie wasza scysja. Powiem tylko, że zniechecilas mnie do swojej twórczości przez swoją arogancje. Czyżby żeńska wersja Sapkowskiego? Bez odbioru.
  • betti 26.09.2019
    Sica Ua no popatrz... dopiero przyszłaś, a już wszystkich znasz. Cudu ciąg dalszy...
  • Sica Ua 26.09.2019
    betti jak znasz gościa, który potrafi zlokalizować IP to skorzystaj z jego usług, a później się wstydź. Ta wasza scysja jest tak bardzo przez ciebie i tego typa z ostatniego wpisu Angeli podsycana, że już 10 minut po zalogowaniu wiedziałam kogo nie lubicie. Podejrzewam, że poszło o jakąś wypowiedź, wy dopisaliscie sobie resztę słów sami, byle żeby móc kogoś mieszać z błotem. Przynajmniej na chwilę obecną tak to wygląda, jak wygląda prawda to nie wiem, bo nie dokopalam się do zalążka waszej śmiesznej kłótni.
  • betti 26.09.2019
    Sica Ua nigdy nie osądzam, kiedy dobrze kogoś nie poznam. Podziwiam jednak te umiejętności u innych.

    Rozwijaj tę sztukę. Rokujesz.
    Pozdrawiam.
  • Sica Ua 26.09.2019
    betti przecież już mnie osadzilas jako multikonto Angeli. To co jedni o sobie mówią, a to jak jest w rzeczywistości to dwie różne rzeczy. Trafiłaś na analityka, wybacz :)
  • Angela 26.09.2019
    A tu balu ciąg dalszy : ) Sica Ua, tą "panią" nie bardzo jest się co przejmować.
  • betti 26.09.2019
    Sica Ua a gdzie napisałam, że multikonto? Napisałam tylko, że słaby wzór do naśladowania, mając na uwadze błędy i orty. Tylko tyle.
  • Sica Ua 26.09.2019
    betti twoje kółko wzajemnej adoracji tak napisalo pod wpisem Wang So. Uciekam do reala. Bye.
  • Sica Ua 26.09.2019
    Angela wiem z doświadczenia, że jak się przemilczy gdy ktoś robi sobie takie bury pod czyimis wpisami to zaczynają sobie pozwalać na coraz więcej. Włączając radość ze śmierci czyjegoś dziecka. Dla mnie w ogóle te wszystkie scysje są bez sensu. Zwracając komuś uwagę należy zachowywać się po prostu w porządku, nie atakować. Inne zdanie nie upoważnia do obrażania ludzi i do znęcania się. Założyłam konto wczoraj i mam już dość, bo to co tutaj zobaczyłam zniechecilo mnie nie tyle do pisania co do tej strony.
  • betti 26.09.2019
    Hahahahahaha... hahaha
  • Angela 26.09.2019
    Sica Ua " Inne zdanie nie upoważnia do obrażania ludzi i do znęcania się" chciałabym, żeby
    tak było naprawdę, ale jak sama zaobserwowałaś, tutaj to nie działa.
    Na pocieszenie napiszę, że prócz "takich" osób, jest tu również wiele normalnych, miłych i
    życzliwych postaci.
    Nie wiem, czy należy od razu się zniechęcać.
    Tak czy inaczej było mi miło, że Czytałaś.
  • Angela 26.09.2019
    betti odfruń
  • Sica Ua 26.09.2019
    Angela nigdzie to nie działa. Mentalność Polaka. Szacunku do innych trzeba się niestety nauczyć. Na pocieszenie dodam, że da się nawet wtedy, gdy nie jest się dzieckiem. Wystarczy chwila refleksji. Jednak większość ludzi uważa, że ta uprzejmość nie jest niezbędna do życia. Ktoś narzucil schemat, że chamstwem można więcej.
  • Angela 26.09.2019
    Sica Ua Mądrze prawisz, choć przeczytane słowa pozostawiają gorzki posmak. Nic to.
    Powodzenia w początkach przygody z pisaniem.
    Trzymaj się : )
  • betti 26.09.2019
    Trzymajcie się!
  • Sica Ua 26.09.2019
    :) miłego wieczorku
  • Sica Ua 26.09.2019
    Dzięki. P. S. Spróbuj z nimi to jakoś wyjaśnić, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Myślę, że mogli coś źle zrozumieć w twoich komentarzach, albo ty źle dobralas słowa i stąd to wszystko.
    Idę, bo mąż już mnie pogania.
    Powodzenia!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania