Kłamstwo

Siedzę i wyczekuję znaku od ciebie. Chyba znowu piszę tą samą historię.

Minęły wieki od tamtego wydarzenia. Teraz chciałem odbudować to.

Zburzony bastion, który odnawiam. Ty jednak udowadniasz mi, że mam racje.

Nie chcę więcej słuchać kłamstw. Dlaczego wszyscy nimi mnie karmią?

Odejdź ode mnie jak najdalej. Tylko ranisz mnie.

To słowo jest wpisane w mój los. Kto je tam umieścił?

Zamykam oczy przed tobą. Gdy otworzę je ponownie nie chcę ciebie już widzieć.

Dlaczego i ty mi to robisz? Krótki czas wypełniony obietnicami.

Moje myśli zabójce wykuły ostrze. Kolejny miecz, który wbijam w serce.

Ile razy jeszcze muszę umrzeć, aby zrozumieć? Odejść muszę w cień.

Pragnę stać się niewidzialnym duchem. Umieram z każdym wypowiedzianym kłamstwem.

Zbyt wiele ich już usłyszałem. Dlaczego to wszystko spotyka mnie?