klasyfikacja

/jedno z wielu miejsc

gdzie spoczywa stagnacja.

jest niczym zwapniały osad

na dnie ażurowej filiżanki/

 

nastaje świt (czasem wije się mgła) pochłania krzyże pokryte mchem (próchno)

wraz z zapadającą się ziemią nuci smutne pieśni

 

o paprociach, które uschły

i choć odrodzone nie

kwitną w najdłuższą noc lata

 

żyją

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (35)

  • zingara 04.12.2019
    Dla Ciebie
  • betti 04.12.2019
    Ten wiersz wydaje mi się bardzo osobisty. Weszłam tylko troszeczkę i dyskretnie wyszłam. Mnie się bardzo podoba pisanie obrazami.
    Pozdrawiam.
  • zingara 05.12.2019
    Betti dziękuję
  • Klaudunia 05.12.2019
    Co rozumiesz przez pisanie obrazami?
  • AlaOlaUla 05.12.2019
    O! I mamy rewanżóweczkę...xD
    Kalarepa zbiera wojsko xD
  • zingara 05.12.2019
    Nie wiem o czym piszesz. Pozdrawiam
  • betti 05.12.2019
    Nie, mamy kolejny przykład ignorancji. Gdybyś chociaż odrobinę znała się na poezji, to byś wiedziała, że to dobry wiersz. Ale się nie znasz i chwalisz jak leci, a później czekasz na rewanż... I tak też innych oceniasz. Pudło!
  • AlaOlaUla 05.12.2019
    Nie czytałam. Jutro wszystko przeczytam. Jestem już bardzo śpiąca.
    Także pudełeczko. Kalarepo.
  • betti 05.12.2019
    Nie ośmieszaj się już, bo bardziej nie można... xd
  • AlaOlaUla 05.12.2019
    Kalarepo, chyba czekałaś na mnie z utęsknieniem Hahahaha Hahahaha
    Ale serio idę już. Muszę się jeszcze wykąpać. Chyba, że chcesz mi umyć plecki gombeczką xD
    SeeU xD
  • betti 05.12.2019
    Muszę zgłosić do Admina, że spamujesz, to raz, a drugi używasz wobec mnie jakichś z d. wyjętych określeń. Mój nick, to betti.
  • Klaudunia 05.12.2019
    Dziewczyny, spokojnie
  • Puchacz 05.12.2019
    Zawsze zastanawiałem się nad nietypową konstrukcją Twoich wierszy. Co oznaczają te nawiasy kwadratowe i okrągłe.
    Wyodrębniają myśli? To przecież można zrobić za pomocą wersyfikacji.
    Dni upływają szaro, pełne marazmu i nijakości. Szkoda, bo kruche to życie (ażurowa filiżanka).Później jest refleksja o tych, którzy tak żyli i już ich nie ma. Mało kto (lub nikt) o nich nie pamięta (środkowy dwuwers).
    Wszyscy przeminiemy i choć jakoś będziemy żyć w przyszłych pokoleniach, sami już się nie odrodzimy.
    Tak sobie to czytam.
    Środki jak to u Ciebie - na najwyższym poziomie.
  • zingara 05.12.2019
    Jak zwykle trafnie :) pozdrawiam
  • Puchacz 05.12.2019
    zingara Ściemniasz, ale miło :)
  • zingara 05.12.2019
    Puchacz jaki miałbym w tym cel? Pozdrawiam
  • betti 05.12.2019
    Mnie się z miłością skojarzył, która trwa od dawna. Nie ma widoków na przyszłość niemniej żyje swoim własnym życiem i oczekiwaniem...
  • Puchacz 05.12.2019
    zingara Żeby Puchaczowi było miło jaki on munry:)
  • zingara 05.12.2019
    Puchacz :)
  • zingara 05.12.2019
    betti jak z miłością też dobrze, bo życie z nią jest powiązane
  • betti 05.12.2019
    zingara kamień z serca, bo już myślałam, że w maliny poszłam.
  • zingara 05.12.2019
    betti coś Ty. A wiesz że lubię gdy czytelnik inaczej interpretuje niż jest to założone przez autora.
  • Misiu M 05.12.2019
    Twoja poezja jest zawsze piękna choć niełatwa...
  • zingara 05.12.2019
    Bardzo mi miło:) pozdrawiam
  • JamCi 05.12.2019
    Wrócę sobie jeszcze parę razy, bo z każdym czytaniem głębiej. Nie umiem nic rzec, ale chce mi się zanurzyć.
  • zingara 05.12.2019
    Miło Ciebie widzieć
  • JamCi 05.12.2019
    zingara wiesz, że ja u Ciebie zawsze :-) nawet jak śladu nie zostawię, to jestem :-)
  • Piotrek P. 1988 05.12.2019
    Zingara, "klasyfikacja" zainspirowała mnie i pobudziła wyobraźnię. 5, pozdrawiam :-)
  • zingara 05.12.2019
    Dziękuję
  • Dekaos Dondi 05.12.2019
    Mnie się tekst podoba, ale wierzę, że paprocie nie muszą kwitnąć w ''najdłuższą noc lata'' bo już są poza czasem.
    Trwanie ''od - do'' już ich nie obowiązuję. Wydobyły się z tubylczych zasad.
    Zwiędły tylko w tej czasoprzestrzeni. Tak ja to rozumiem:) Pozdrawiam:)→5
  • zingara 05.12.2019
    Fajny komentarz. Pozdrawiam
  • Wrotycz 05.12.2019
    Tytuł z półki naukowej/rzeczowej/ konkretnej nie pasuje do poetyckiego obrazowania zamglonego świtu nad porosłymi mchem krzyżami, ową apokaliptyczną częścią środkową wiersza, czyli Dnia Po. Ale również stylistycznie "kłoci się" z osadem w ażurowej filiżance i odwołaniem do legendy o kwiecie paproci.
    Skąd więc on?

    Tak jakby z innych ust przesłany, niefortunnie oceniających stan podmiotu jako co najmniej zadawalający.
    Tak, żyję - mówi podmiot, ale zobacz jak.

    Ciekawy myk jest w ostatniej cząstce, choć przyznam, że najpierw mnie odrzucił. Zaprzeczenie (nie) w takiej pozycji, niełącznej z "kwitną" buduje sugestię, że może, jeszcze, jednak.... zakwitną.

    Dobre pisanie.
    Pozdrawiam.
  • zingara 05.12.2019
    Dziękuję i pozdrawiam
  • Florian Konrad 05.12.2019
    Oczywiście, zgadzam się, że to dobre pisanie. Gratulacje, Zingaro!
  • zingara 05.12.2019
    Dzięki, jestem Ci wdzięczna:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania