Kleszcz

- Panie doktorze, mam problem.

- Sto złotych. Słucham.

- Ale to bardzo wstydliwy problem.

- Ekhm... Sto pięćdziesiąt złotych. Proszę mówić.

- Muszę go panu pokazać.

- Jakoś zniosę ten widok.

- Chodzi o to, że złapałem kleszcza i on jest...

- Przyczepił się panu w okolice członka, tak? Proszę nie owijać w bawełnę, tylko mówić wprost.

- Nie, nie, mam go na plecach. To znaczy nie penisa, tylko kleszcza.

- Dawno się przyczepił?

- To było tak. Prawie zawsze śpię na boku, bo należę do takiej sekty ludzi śpiących na boku, ale wczoraj przewróciłem się przypadkowo na plecy i poczułem, że coś mnie gniecie. Pokazałem żonie, a ona powiedziała, że to kleszcz. Ja go nawet nie widziałem, bo nie mamy w domu luster. Żona zakazała ich używania, nienawidzi ich nawet bardziej od mycia się. Ona od urodzenia myła się tylko dwa razy.

- No dobrze, proszę pokazać tego kleszcza.

- O, widzi pan?

- Ale to nie jest kleszcz! To głowa węża.

- Co takiego? A gdzie reszta?

- Węże to bardzo niezależne osobniki. Prawdopodobnie reszta odpełzła gdzieś indziej.

- Ale on jest martwy, tak?

- Trudno powiedzieć. Kiedyś widziałem jak torebka z wężowej skóry nagle zaczęła się ruszać. To naprawdę bardzo wytrzymałe zwierzęta.

- I co teraz?

- Trzeba go usunąć. Mam tu cęgi i brzeszczot.

- Niee! Proszę przestać. To ja... Mi w zasadzie ta głowa wcale nie przeszkadza. Taka ozdoba ciała, prawie jak kolczyk. Do widzenia.

- Zaraz. Sto pięćdziesiąt złotych się należy.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Cofftee 18.04.2019
    Tak jak nie lubię tekstów "z jajem", tak ten mi się jakoś spodobał ;-) Szybko się czyta, całkiem "śmiechowo". Byłam zaskoczona, przez moment też kompletnie nie miałam pojęcia, co tu się odwala, ale w taki pozytywny sposób.
    Ode mnie pięć za coś nowego i świeżego, a także humor, który wywołał drobny uśmiech na mojej twarzy (mało jakiemu tekstowi się to udaje, przysięgam).
    Pozdrawiam,
    Kawa.
  • sensol 18.04.2019
    super. tylko brakuje mi spięcia tekstu klamrą. 150 złotych powinno być również na początku tekstu. czyli powinno się zaczynac tak:
    - Dzień dobry mam problem
    - 150 złotych itd...
  • Takie Fanowe, po takim tekście od razu chyba by Cię rozpoznali zawsze i wszędzie.
    Zgadzam się z Sensolem o tych 150 zł... Wzmocnisz znacznie tekst w ten sposób.
  • fanthomas 18.04.2019
    No dodane zmienione ;)
  • yanko wojownik 18.04.2019
    świetne.
  • Angela 18.04.2019
    Nie jestem pewna, czy po przeczytaniu mi weselej, opisałeś polską opiekę medyczną z dużym realizmem : /
    Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 18.04.2019
    Fajny tekst. Jeszcze bym dodał na końcu: Sorry. Zjadł wąż. Pozdrawiam * * * * *
  • Pan Buczybór 19.04.2019
    Bardzo absurdalne, bardzo fajne

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania