.

 

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • SisterofBlood 12.02.2017
    Wyłapałam kilka błędów interpunkcyjnych, ale całość ogólnie bardzo dobra. Twoje obrazy są co raz bardziej dramatyczne. Zostawiam 5 i pozdrawiam :)
  • Pasja 12.02.2017
    Dzięki serdeczne za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam ciepło
  • Karawan 12.02.2017
    Proszę przeczytaj uważnie to co zamieściłaś i zwróć uwagę na zastosowane czasy (jedność czasu). Też miewam z tym problem. Pozdrawiam serdecznie. 5!
  • Pasja 12.02.2017
    Ogromne dzięki za wskazówki, ale ja chyba nie potrafię dobrze pisać. Tyle razy staram się pilnować tych czasów i dalej bigos wychodzi. Tak to jest jak porywam sie z motyką na ksiezyc. Myślę, że już dobrze. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam serdecznie.
  • Karawan 13.02.2017
    pasja Oczywiście, że potrafisz i robisz to dobrze! Błędy czasowe u mnie biorą się z pośpiechu, ale próbuję odkładać to co napisałem i wracać gdy tekst "ostygnie". Zdarza się, że mimo tego mylę czasy. Może spróbuj zobaczyć zamiast bohatera dwie postaci; autora i bohatera. Podsłuchaj jak autor opowiada i zdecyduj czy to on jest bohaterem czy też on opowiada o bohaterze. Wiem, że to niełatwe. obrazy w mojej głowie często przemawiają czasem teraźniejszym - jakbym sprawozdawał z oglądanego filmu, ale...Trzeba iluś błędów aby się nauczyć. Nie poddawaj się. Pozdrawiam.;))
  • Pasja 13.02.2017
    Karawan jesteś super korektorem i taką pomocną gumką, nie pomyl pojęć? Dziękuję i miłego dnia
  • forever&young 12.02.2017
    Podobnie jak SisterofBlood uważam, że każdy kolejny utwór jest bardziej dramatyczny, ale w żaden sposób mi to nie przeszkadza :). Bardzo podoba mi sie twój styl, ciekawe porownania i długie opisy. 5 ;)
  • Pasja 12.02.2017
    Dziękuję za komentarz i odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie
  • KarolaKorman 13.02.2017
    Wstrząsająca opowieść, bardzo smutna. Bezbronne dzieci są najbardziej pokrzywdzone w takich sytuacjach, a matki, które stoją gdzieś z boku i cierpią nie mogąc nic zrobić - nie dziwie się, że odchodzą od zmysłów. Ładne opisy, 5 :)
  • Pasja 13.02.2017
    Problem ten istnieje i jest zmorą psychologów, bo takie osoby chodzi o matki nie mówią głośno, milczą w czterech scianach i patrzą sie na ból swoich dzieci. Sprawca, dlatego jest w tym umocniony, bo wie, ze jest bezpieczny. Kiedy już wyjdzie na jaw to jest już za późno. Dzieci są okaleczone fizycznie i psychicznie na zawsze. Pozdrawiam ciepło
  • Freya 13.02.2017
    Taaa... to nie dziwota, że "mundurowi" (moje myśli dotyczą nie tylko żołnierzy) przenoszą swoje koszary do własnych domów i sowicie dzielą się ich specyficzną atmosferą z najbliższymi sobie członkami rodziny. Przychodzi mi do głowy tutaj cytat (prawdopodobny, bo nigdy niepotwierdzony oficjalnie - jak i wiele innych rzeczy) z J.P. ll; który po obejrzeniu filmu "Pasja" - "Tak właśnie było" - miał ponoć powiedzieć.
    Nasuwa mi się też takie coś, że szkoda iż te poszczególne części są takimi samodzielnym etiudami literackimi i poza ogólną kanwą tematyczną nie mają jakichś wspólnych wątków. Ale to tylko takie moje kwękanie. O wojsku można mówić bez końca, bo go nie ma - podobnie jak wojny. Pozdro. :)
  • Pasja 13.02.2017
    O Freya często pracę przynosi się do domu i odwrotnie. Tylko żeby nie bylo to jakąś patologią. Bo nawet w koszarach istnieje pewien regulamin który zakazuje stosowanie pewnych praktyk. Myślę, że te czasy minęły, ale tylko myślę? Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
  • Zoliborczyk 14.02.2017
    Jest w tym tekście jakiś zarys problemu, to jest jego plus, drugi plus taki, że tekst nieco lepszy warsztatowo od większości tego, co tu czytam. Minus za realizację. To jest literatura psychologiczna - ojciec tyran i pozostali członkowie rodziny jako ofiary. To zdecydowanie za mało z dwóch powodów. Po pierwsze prawie w ogóle nie dowiadujemy się, co się tak naprawdę działo w tej rodzinie, na czym polegało to tyranizowanie, co on takiego robił. Bez tego jest to co najwyżej półprodukt literacki, szkic obrazu, a nie obraz. Po drugie: dlaczego on taki był? Przecież on też się skądś wziął, został przez kogoś ukształtowany. Daję 3 i życzę dalszej męki twórczej.
  • Pasja 14.02.2017
    Bardzo dziękuję za wnikliwy komentarz, jednak trochę będę się bronic. Jest to obraz kobiety, która była krzywdzona. Choćby wprowadzanie porządku koszarowego, bicie pasem, zakaz pójścia do pracy żonie, umeblowanie pokoju dziecka, brak czułości...to nie jest terror? Ojciec to inny temat psychologiczny, gdybym pisała o mężczyźnie to tak. Tu głównym obrazem jest kobieta. Może sie mylę? Ale bardzo dziękuję za krytyke, prawdziwa cnota krytyk sie nie boi - tak mówią. Piszę od niedawna i dla mnie to przyjemność, a nie męka. Miłego dnia życzę.
  • Zoliborczyk 14.02.2017
    Masz rację. Przeczytałem raz jeszcze uważniej. Faktycznie są dość paskudne momenty. Wycofuję częściowo uwagi. Ale jednak brak mi w tym psychologicznej głębi. Scena gwałtu na córce jest bardzo mocna, albo raczej byłaby bardzo mocna, gdybyśmy widzieli ją z tak bliska, że sami byśmy poczuli na ciele ból i upokorzenie. Nie bardzo wierzę w tę przyjemność pisania, gdy rzecz dotyczy wlewania spermy z prezerwatywy w usta bohaterki. Byłoby to dość perwersyjne, odczuwać przyjemność opisując tego typu zdarzenia. Poza tym, co ona wtedy mogła myśleć, czy nie marzyła na przykład, by go zabić? Albo by go nie upokorzyć jak nikt inny dotąd? Odnoszę wrażenie, że w tej rodzinie, którą opisujesz nadal unosi się cień ojca, kobiety są tak zablokowane emocjonalnie, że nawet teraz bohaterka nie pozwala sobie dać upustu nienawiści. A wtedy zaczęłoby się robić naprawdę ciekawie.
  • Pasja 14.02.2017
    Dalej będę obrońcą w sensie pschologicznej głębi, jak określasz. Ofiary molestowane niestety milczą, zwlaszcza dzieci. Psychologia to temat rzeka, a ja nie jestem profesjonalistą w tej dziedzinie. Przyjemność czerpię ze swojego skromnego pisania, a to wcale nie oznacza, z tego co opisuję. Gdyby tak pisanie bylo wielką mordęgą to nie powstało by tyle pieknych dzieł. Pozdrawiam ciepło
  • Jo-anka 16.03.2017
    5, tak po prostu, pozdrawiam ;)
  • Pasja 16.03.2017
    Dzięki za czytanie moich obrazów. Pozdrawiam serdecznie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania