Kocha i nie powie
Kocha i nie powie.
Choć wie że ja widze, że on wodzi wzrokiem tam gdzie ja idę.
I w tym samym momencie ktoś mi przypomina, że może to moja wina.
Że zbyt mocno nie zależna, żem zbyt pewna siebie i własną ide drogą.
Ale coż mogę powiedzieć, żem bezradna wobec miłości i gdy cię nie widzę to cierpię z zazdrości.
Bo może tyś wzrok na inną skierował, i mnie w sercu już nie będziesz chował.
A echa miłości tej naszej niewidzialnej, od ściany jak kamień się odbiją.
Bo nikt nas nie zmusił chodzby siłą, byśmy sobie powiedzieli.
Że żyjemy od poniedziałku do piątku, bo wtedy się jak szpiedzy spotykamy.
I szybkie uśmiechy wymieniamy.
Komentarze (5)
Tak w życiu bywa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania