Kochanie

W kałuży westchnień i cichych szeptów,

Nieśmiałych spojrzeń, tajemnych gestów,

W odchłani pragnień Tobie nieznanych

Nucić Ci będę pieśń zakochanych.

 

Znowu się gubię w oczu Twych toni,

Znowu umieram bez Twoich dłoni,

Bezwiednie ginę w tym oceanie.

Powiedz mi, po co mi to, kochanie?

 

Każda fantazja sen oczom kradnie.

Na dno tęsknoty spadam bezwładnie.

Oddaj mi spokój, szalony wietrze!

Choć to już nie to samo powietrze.

 

Uciec w nieznane dusza ma w planie,

Nic nie pomoże serca błaganie.

Uciekaj duszo, gnaj! Do widzenia.

Nie ma ucieczki z tego więzienia.

 

Serce i dusza skute w kajdany.

Tobie je powierzyła, kochany.

Bo gdybyś zwrócił mi cień wolności,

Wyrwałabym się ze szpon miłości.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Walkiria 13.01.2018
    Bardzo przyjemnie sie czyta.
  • ashley45 14.01.2018
    "W kałuży westchnień i cichych szeptów,

    Nieśmiałych spojrzeń, tajemnych gestów,"- to naprawdę zachęca do czytania dalej. Fajnie przemyślane brawo. ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania