Kolejny gówniany wierszyk (znów będzie chamsko i wulgarnie, więc ostrzegam)

Niech każdy pamięta

co uczyli w szkole

że na wielkie święta

makaron z rosołem.

 

A na drugie danie

to już inna sprawa

albo tęgie lanie

albo głośne brawa.

 

Jak zupa za słona

to być jeszcze może

ale jak jest płona

to już trochę gorzej.

 

Lecz żeby nie było

że ja żonę biję

czasem się zdarzyło

ale tylko kijem.

 

Trzeba więc pamiętać

żeby nie narzekać

tylko żonę chwalić

nie będzie uciekać.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Pan Buczybór 08.08.2017
    Poezja kaowa nowej generacji. Tym razem kupa jest tylko dodatkiem do rosołu. Ciekawe i pozdro.
  • To nie jest portal na takie duperele.
  • Nuncjusz 08.08.2017
    mylisz się i to bardzo
  • Szudracz 08.08.2017
    Jestem zgorszona, jak tak można - chwalić żonę ;)
  • Okropny 08.08.2017
    "płona"?
  • Szudracz 08.08.2017
    jałowy, mało żyzny, niepłodny - przestarzale.
  • Szymon Skolarus 08.08.2017
    Super! zresztą jak zwykle :)
  • Nie było tak bardzo chamsko i nie za bardzo było wulgarnie, za to było, prosto i przyjemnie, rzekłbym nawet wesoło :) ale kijem żonę? Nie dobry ty :) piona
  • fanthomas 08.08.2017
    Dwie pierwsze zwrotki usunąłem, dlatego nie było tak wulgarnie.
  • fanthomas 08.08.2017
    Dzięki za piątkę :)
  • Violet 08.08.2017
    Nie podoba mi się. ;(
  • anonimbrakgirl 11.08.2017
    Ciekawe:)
    Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania