Kolejny raz

Który to już raz spływają te łzy? Trzy razy ta sama historia.

Czwartego razu nie będzie. To już zbyt wiele takich samych zakończeń.

Pragnę przerwać ten chory krąg. One odeszły, a wraz z nimi moje uczucia.

 

Za mało odwagi aby powiedzieć w oczy. Boją się prawdy, którą w nich ukrywam.

Prawda o cierpieniu, której nie potrafią przekazać słowa. Dlaczego tyle razy zostałem oszukany?

To jest już koniec, a ja muszę się przekonać, że to nie sen. Zbyt wiele razy byłem dzieckiem.

 

Śniłem o pięknym dniu, w którym nie jestem nikim. One pokazały, że w ich oczach jestem zerem.

Dlaczego, więc mi nie wierzysz? Chyba zbyt wiele razy zraniłem strachem.

Nie ugnę się pod naporem przegranego. Tym razem stanę się bogiem.

 

Wchodzę na swoją górę. Olimp stał się moim domem.

Nie potrzebuję marnej imitacji uczuć. Uczucia to rzecz, którą palę w boskim ogniu.

Prometeuszu nie kradnij go. Niech umrę w samotności.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania