.

.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Karawan 09.10.2017
    Nie znam się na narracjach. Oto co mi wpadło w oko;
    a nie ty, szczawiu - za moich czasów takie sformułowanie znaczyło; "małolacie". Oznaczało kogoś młodszego, niedoświadczonego i lekceważonego. Nie użyłbym tego (jako chłopak) do dziewczyny. Pewnie byłoby to obraźliwie "ty sikso, siusiumajtko, gówniaro" zakładając, że miałoby oddać sens "szczawia" skierowany do dziewczyny.
    Tyle od Czepialskiego, który we mnie mieszka. Ode mnie 5! wraz z supozycją o ciąg dalszy ;)
  • Canulas 09.10.2017
    Mi się właśnie ten rodzaj narracji bardzo spodobał, jak i to, że całość jest wolno i dokładnie przedstawiona. Nie jest przesycona, archaicznie Lovecraftowa, ale spokojnie, wręcz subtelne, poorowadzona.
    Jedna wątpliwość.
    "Dość! – Pokręcił zniesmaczony głową. – Cholera, to ja miałem być górą w tym spotkaniu, a nie ty, szczawiu – wyszeptał raczej do siebie." nie chodzi mi o Szczawia, a o zmianę czasu. Na: "pokręcił" i "wyszeptał". Zastanawiam się czy nie powinno, w myśl całości tekstu, być w teraźniejszym. Poddaję to pod rozwagę.
    Pozdrawiam. - 5
  • Bogumił 09.10.2017
    Brrr. Taka grobowa ta narracja.
  • ausek 09.10.2017
    Tak, to dla mnie coś nowego. Warsztaty wymagają ode mnie przynajmniej próbowania stawienia czoła danemu wyzwaniu. Nie ukrywam, że ten tekst to dla mnie nowość i istna udręka. Wszystko mi się mieszało. Strasznie trudne jest przestawienie się na tego typu narrację. Jest ona niesamowicie wymagająca. Jest to bowiem najrzadziej stosowany typ narracji, który niesie ze sobą wiele zagrożeń. Może szybko przykuć uwagę czytelnika, ale z drugiej strony może też wzbudzić protest czytelnika - jeśli myśli czytelnika i bohatera zbyt się różnią. W moim mniemaniu to dość ciekawe doświadczenie, które może posłużyć w przyszłości przy mieszaniu narracji. Narracja 2-osobowa jest zazwyczaj wykorzystywana w grach i publikacjach(książkach) interaktywnych, gdzie w pewnym stopniu czytelnik sam decyduje o dalszych losach bohatera.
    Hm, grobowa... Może taka być dla osoby, która kompletnie nie potrafi wczuć się w rolę bohatera.
    Dziękuję za szczere komentarze ;)
  • Karawan 10.10.2017
    Myślę, że ten typ narracji niesie zagrożenie nie tyle wynikające z utożsamiania się Czytelnika z Podmiotem ile z ciągłego oczekiwania, że Narrator ujawni się jako "dziadunio-gawędziarz", "poseł-sprawozdawca" itp. Gdybym miał spróbować tak pisać to zapewne zrezygnowałbym, bo za każdym razem powstawałaby ściana tekstu, lub relacja nie posiadająca najsłabszych cech utworu literackiego. No ale; "Do odważnych... Powodzenia! :)
  • Bogumił 10.10.2017
    O to mi chodziło, że jakbyś na jakimś innym temacie wypróbowała tę narrację to pewnie wyszłoby to mniej mroczne.
  • piszę komentarze 10.10.2017
    .............
  • MarBe 10.10.2017
    Najdziwniejsze i najciekawsze jest to, że spotkałem się z osobami, które w podobny sposób opowiadają własne przeżycia. W pełni zasłużone 5:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania