Konie,nienawieść

Miał Tadeusz konia Karino gniadego,wysokiego, arabskiego i krzyczał: -Konia nie sprzedam za piękny. Następnego dnia szedł i potknął się o kamień ale to nic myślał -Uff trzeba go ujeżdżać-powiedział, i tak Tadeusz usnął i tyle. Obudził się w nocy myśląc o kobietach ze snu.Nadeszła zima a Tadeusz ledwo siana dla konia miał . Nie widział już pierwszej lekcji jazdy konnej , próbował wszystkiego nauczyć konia ,ale koń go nie słuchał,szło mu naprawdę źle . - Co z koniem- myślał i sprzedał go

do rzeźni.Znienawidził jazdę konną i myślał ,,Konie są obrzydliwe ''.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • AlaOlaUla 25.02.2020
    No, co za bydlę cholerne!!!
    Ukatrupić tego Tadeusza na amen!

    Poruszasz ważny temat, ale zadbaj również o poprawną polszczyznę. To ważne.
  • AtamanRozhovorny 25.02.2020
    Krótki traktat o ludzkiej głupocie ;)
  • betti 25.02.2020
    Ten tekst jest tak fatalnie napisany, że bardziej mi żal autora.
  • Shogun 25.02.2020
    Nie no, konika pięknego, arabskiego, do rzeźni oddać? Toż to zbrodnia najgorsza. Pan Tadeusz to zwykły morderca.
    Tekst wymaga stylistycznej poprawy, ale przesłanie jest jasne jak słońce.
  • Marian 25.02.2020
    Podobnie ludzie traktują też "ukochane" psy i inne stwory. Smutne.
    Musisz popracować nad porządnym pisaniem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania