Poprzednie częściKosmos - ostatnia grasica

Kosmos - ostatnia grasica 3

Statek kosmiczny „Deep Hole” przemierzał przestrzeń kosmiczna w poszukiwaniu życia i świata bez podatków. Tym razem tę misję badawczo – naukową przerwał komunikat z Ziemi od prezydenta Burundii.

- Witajcie załogo. Przesyłam wam mailem ultratajne informacje, które nie mogą wpaść w niepowołane radzieckie ręce. Pamiętajcie, ta sprawa to wasz priorytet. Jej zaniedbanie może skończyć się krachem na giełdzie, epidemią, buntem feministek i zniszczeniem małej stacji meteorologicznej gdzieś na Antarktydzie. Over!

- Kurk, sprawdź pocztę – rozkazał kapitan Magusta.

- Jest tylko wiadomość od prezydenta i mail z załącznikiem od nieznanego nadawcy, najpewniej rosyjskich hakerów.

- Usuń to! Nie, nie ten od prezydenta, tylko ten drugi.

- Ojej, przypadkiem kliknąłem.

Otworzyło się okienko z żądaniem okupu i linkiem do strony porno, zawierającej wirusy i inne sprośne rzeczy.

- Dobra, walić to. Zapłać im przelewem z mojego banku na Zanzibarze i przeczytaj w końcu ten pieprzony list od prezydenta.

Kurk przeczytał. Były tam tak tajne informacje, że nawet narratorowi nie zdradzono zawartości.

- A więc lecimy na Marsa – powiedział kapitan. – Musimy zebrać cenny czerwony barwnik, tak zwane Marsylianum, które posłuży jako barwnik do produkcji spożywczej. W końcu Mars przysłuży się ludzkości, zamiast non stop rozbijać statki kosmiczne i wypuszczać wrogich kosmitów ze swoich trzewi.

- Kapitanie, nasz statek jest na podsłuchu radzieckich służb. Teraz wiedzą, co planujemy i nas ubiegną.

- Nie dopuścimy do tego.

- Za późno. Mamy jeszcze jeden problem.

- Znów nie zapłaciłem rachunku za gaz?

- Tym razem to coś gorszego. Zapomnieliśmy zrobić przeglądu technicznego i nasz statek… tak jakby zgubił kilka części.

- Mam nadzieję, że to nic ważnego.

- Eee… Brakuje zbiornika na paliwo, kokpitu, części sypialnej i naszego technika.

- Potrącę mu za to z pensji. I co teraz?

- Najprawdopodobniej rozbijemy się na Marsie, a nasze kości posłużą jako strawa dla humanoidalnych stworów, zamieszkałych te tereny. Teraz pozostaje nam tylko wyskoczyć ze spadochronem.

- Czy to w ogóle możliwe?

- Nasz naukowiec Spox już wyskoczył. Tylko on z obecnych tutaj znał się trochę na fizyce.

- Musimy zaufać jego nieomylności. Jeśli na Marsie można uprawiać też inne sporty ekstremalne, to zabieram ze sobą rower górski i deskę do surfingu.

Z głośnika dobiegł głos pilota, Hana Multi.

- Proszę nie skakać. Uda mi się bezpiecznie wylądować.

- Jeśli nas ocalisz, dostaniesz tyle czerwonego barwika, ile tylko zapragniesz.

- W takim razie pierdzielę tę robotę– powiedział Han Multi i wyskoczył.

Na statku pozostali kapitan Magusta i Kurk. No i tylko jeden spadochron.

- Niektórzy mówią, że kapitan powinien ostatni opuścić statek, ale ja mam to gdzieś . Oddawaj spadochron!

- Ani mi się śni. To moja ostatnia deska ratunku. Proszę pójść na dno razem ze swoim parszywym statkiem.

Włączył się alarm i wszystkie światełka zaczęły mrugać jak na dyskotece.

- Tylko muzyki brak. Oddawaj to, mówię!

- Już i tak za późno. Nie zdążymy wyskoczyć – wetchnął dramatycznie Kurk.

- Naprawdę?

- Tak.

- To teraz możesz sobie wziąć ten pieprzony spadochron.

- Dziękuję i żartowałem – powiedział Kurk i wyskoczył, w parszywy sposób robiąc w konia kapitana.

- Do katastrofy trzy sekundy – obwieścił głos. Na ekranie wyświetlił się zasypany śniegiem krajobraz z brodatym facetem na pierwszym planie.

- Forsa z okupu nie dotarła – powiedział rosyjski haker.

- Mój statek zaraz rozbije się na Marsie!

- Możemy cię uratować, tylko podaj nam hasło do twojego konta bankowego.

- Magusta wspak. Pomóżcie mi!

- O, właśnie doszedł przelew. Do swidania.

- Hej! Pomocy!- wrzasnął Magusta, ale w kosmosie nikt nie usłyszał jego krzyku.

Następne częściKosmos OG-4

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Margerita 27.11.2017
    pięć wiersz o tobie dodałam zapraszam
  • Agnieszka Gu 27.11.2017
    Dziś przeczytałam 1 cz. Drugą już jakiś czas temu. Nie wiedziałam, że to ma części :)
    Ciekawe te nawiązania, np.
    - "radzieckie ręce" - czy to znaczy, że prognozujesz, iż kiedyś odżyje ten twór? ;)
    - niżej jest natomiast o "rosyjskich hakerach"
    - a tu znów"podsłuchu radzieckich służb"
    to Rosja czy Związek Radziecki ? :)

    - wiadomości wysyłane mailem też są niezłe :)

    - "i naszego technika.
    - Potrącę mu za to z pensji. " - tutaj się uśmiałam :)

    - "zamieszkałych te tereny" - raczej - zamieszkujących te tereny

    - "gdzieś . Oddawaj spadochron!" - spacja przed kropką

    - "W takim razie pierdzielę tę robotę– powiedział" - spacja przed myślnikiem

    Część dość lekka i w sumie napisana z polotem.
    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania