Kostucha

Widzę zjawę za oknem

puszcza do mnie już oko

nie wygląda najlepiej

i z oddechem ma problem

 

czasem charczy i dyszy

jakby trupem paść miała

ale przecież jest duchem

może trzeba jej pomóc

 

szklankę wody jej podam

może trochę jedzenia

jak nakarmię bidulę

to się szybciej odczepi

 

niechby poszła odwiedzić

desperata innego

bo ja wciąż jej się boję

aż mi serce stanęło

 

już domyślam się po co

wpadła do mnie z wizytą

to kostucha przebiegła

więc na litość mnie wzięła

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • motomrówka 19.01.2017
    Szkoda, że ludzie stawiają oceny bez komentarza. Hej, Anonimy! Dwa, trzy słowa, dlaczego się podoba. To tak samo ważne, jak i to, dlaczego się nie podoba. Jak się nie podoba, piszecie całe referaty. Ewcia, twoja opisana tu śmierć, to bestia przebiegła. Masz humorek, dość czarny, ale mnie to nie przeszkadza. Przeciwnie. Jesteś inna, oryginalna, przez to ciekawa. 5
  • Ewcia 19.01.2017
    Chyba inna czasem się nad tym zastanawiam.Dzięki za komentarz i ocenę
  • Pan Buczybór 19.01.2017
    Chyba na Dziady trafić nie mogła... 5
  • Ewcia 19.01.2017
    Grunt, by miała co robić.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania