Kres egzystencji

Moja dusza oczyma spogląda na błękitną polanę

Zza obłoków wyłania się zwierzyna

Lśni niczym zorza w świetle gwiazd

Za nią kolejna

Nieświadoma swego losu

Czekającego tuż za brzozami

Strzał

Ból przeszywajacy umierające ciało

Żegnający wzrok do kochających

Ostanienie tchnienie

Odejście w zapomnienie

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania