Po tytule i pierwszych dwóch, może trzech zdaniach spodziewałem się emosiowego tekstu. Zaskoczenie było jednak miłe, opko okazała się być całkiem ciekawe. Metafora jest czytelna, być może jednowymiarowa, ale nadaje to odpowiedni wyraz tej miniaturze. Łączenie się, wyższy cel, droga życia...
Co do błędów:
Sam niczego nie wyłapałem, ale odnosząc się do tych wskazanych przez Betti: tamto zdanie może zostać jak jest, według mnie. Podręcznikowo może nie być idealnie poprawne, ale źle skonstruowane nie jest.
Za to "mi" na "mnie" należy poprawić (https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/mnie-czy-mi-tobie-czy-ci;5375.html)
Tyle ode mnie, pozdro
No nie chciałam byc bardzo emo w tym tekście, a ten początek to tak bardziej dla zarysu, żeby od czegoś wyjść. Nie do końca trafione, trochę bez sensu, będzie w planie do wymiany. Na razie bardziej pisze krwią, stąd ciężko o jakiekolwiek strukturalne poprawki w tym momencie.
Jeśli chodzi o interpretację, to zasadniczo tak, pokrywa się ona z moim zamysłem.
Dzięki, Bucz.
Lubię w Tobie wielowarstwowość, że krew jest tylko pretekstem do pójścia dalej, do pytań bardzo filozoficznych, głębszych. Jest mocno poprawnie, nie ma żadnego przełamania, i ta poprawność to coś, ku czemu większość dąży, mnie zawsze nie satysfakcjonowało niepójście o krok dalej, w jakąś abstrakcję czy szaleństwo. Wyciszyłam się chyba ostatnio pod kątem pisarskim, tekst mi się z pewnością podoba, zdaje się być mocno aluzyjny, ładny estetycznie. Jednak dość podręcznikowy, jak gdyby czegoś lekko brakowało. Może tylko mi. Z pewnością jest dopieszczony, z pewnością bardzo ładny.
Wiem, ja też lubię pójść krok dalej, ale ostatnio na każdym polu fatalnie, w tym i na tym pisarskim. Więc niestety, jest jak jest. Umiem lepiej. Kiedyś może jeszcze coś napiszę w miarę dobrego, lepszego. Nie wiem.
Dziękuję Ci, że wpadłas.
Wampirycznie pod względem uwielbienia kolorystyki czerwonej krwi, czerwonej krwinki. Wędrówka po życiodajnej arterii. Tęsknota za wolnością, za oddychaniem, za odpowiedziami na pytania które są gdzieś tam w próżni zawieszone. Malujesz karminowym atramentem po tym padole i rozmawiasz z ja. Poszukujesz, a to już jest intrygujące. W metaforze krwinki zawoalowałaś pragnienie istnienia w istnieniu.
Komentarze (14)
Mi odmówiono - Mnie odmówiono
Mi nakazano - Mnie nakazano
Dzięki, że wpadłas.
Co do błędów:
Sam niczego nie wyłapałem, ale odnosząc się do tych wskazanych przez Betti: tamto zdanie może zostać jak jest, według mnie. Podręcznikowo może nie być idealnie poprawne, ale źle skonstruowane nie jest.
Za to "mi" na "mnie" należy poprawić (https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/mnie-czy-mi-tobie-czy-ci;5375.html)
Tyle ode mnie, pozdro
Jeśli chodzi o interpretację, to zasadniczo tak, pokrywa się ona z moim zamysłem.
Dzięki, Bucz.
Dziękuję Ci, że wpadłas.
Ładne i miłego dnia życzę
Ja również życzę miłego dnia :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania