Kruszec ludzki

Moje ręce twórcy chwyciły kruszec

Który bezwstydnie ucieka z mych dłoni

Pragnąc poczuć wielką swobodę

Chcąc stanąć się wiecznym cudem.

 

Stoją pośród szarości diamenty

Jeszcze nieoszlifowane przez me ręce

Głoszące każdemu o swej boskości

Która czeka ich w przyszłości.

 

Wciąż ten kruszec arogancki ucieka

Nie chcąc poczuć mocy mych dłoni

Na zawsze pozostanie węglem

Który tylko w ich marzeniach jest diamentem.

 

Stanie ten kruszec przede mną

Gardząc moimi boskimi dłońmi

Obwiniając mnie za ich szarość

Gdy tylko uciekali przed oszlifowaniem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Emerald 18.09.2016
    Nie jestem kompetentną osobą do komentowania prac innych, ponieważ jestem początkująca, ale pozwolę sobie skomentować twoją. Przeczytałam tu kilka wierszy, różnych autorów, ale dopiero ten mnie zatrzymał i zmusił do przeczytania go dwa razy, drugi w większym skupieniu, i pomyślenia nad nim, co według mnie bardzo dobrze mówi o utworze. Dlatego z mojej strony 5 :)
  • D4wid 18.09.2016
    Dzięki :D Staram się iść do przodu.
  • Upadły(D.F) 18.09.2016
    Kruszec jako materiał do tworzenia (boski materiał, mógłbym ująć iż mowa tu o pisaniu i o wenie) Daje ci 5 i poprawiam do pisania chęć :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania