Poprzednie częściKryształ nadziei- Prolog

Kryształ nadziei cz.2

Nazajutrz po przebudzeniu Jan nie czuł się zbyt dobrze. Ciągle miał w głowie słowa, oddałam życie, za życie.

Pożegnał się więc nasz książe, ze swoimi książkami, i wyruszył w stronę klasztoru. Na zewnątrz czekał na niego tłum, który wiwatował na zmiane niech żyją nam Jakub niezwyciężony, i Jan mądry. Tłum odprowadził go do bram klasztoru, u którego bram czekał już Kuba. U jego boku stała tajemnicza brunetka, o czarnych jak noc oczach.

- Witaj Jakubie, kim jest twoja toważyszka.

- Witaj to Lili moja nażeczona. Będzie mi toważyszyć podczas mojej misji. A gdy już wygram pozwolę ci żyć jak lubisz. Czyli zdala od ludzi, blisko książek.

- A więc życzę ci powodzenia, ponieważ będzie ci ono potrzebne.

- To był żart?

- Tak, wybacz źle spałem, byłem na grobie matki.

I tak bracia wraz z nieproszoną toważyszką weszli do środka. Mury wydawały się jeszcze bardziej zimne, i złowrogie niż z zewnątrz. Nagle Jan usłyszał cichy szept. Zlękniony poatrzył wszędzie, aż zauważył na swej ręce pająka.

- Witaj Janie, przysyła mnie twój dziad.

- Mój dziadek, ja go nawet na oczy nie widziałem. Jaki on jest?

- To nie czas na pytania. Uważaj na Lili, to wróżka. Dzięki niej Jakub będzie znał twój każdy krok. Dlatego nie ufaj nikomu, chyba, że powie ci, że przysyła go pan lasu lub twoja matka. A gdy będziesz chciał nas wezwać, zerwij płatek róży, którą znajdziesz w swej torbie.

- Ale nie sądzisz chyba, że Kuba zrobi coś mnie, chyba nie odkrył tajemnicy.

- Tego jeszcze nie wiem. Ale uważaj na siebie.

Nagle znaleźli się przed wielkimi stalowymi dzrwiami. Na których wyryte były postacie Świętych.

Nagle dzrzwi się otwarły, i wyszedł z nich niski mnich, o siwych włosach.

- Witajcie, odkąd ostatni raz was widziałem mineło kolejno dwadzieścia pięć, i osiemnaście lat. Jakubie, Janie od tego momentu stajecie się nie braćmi, lecz wrogami.

- Witam Ojcze Kleofasie. Długo cię nie widziałem. Poznaj moją przyszłą żonę Lili.

- Witam. Lecz ona nie może przejść bram tego pokoju. Janie, Jakubie zapraszam.

I weszli do ogromnego pomieszczenia, w którym znajdowały się trzy wielkie okna. A na samym środku sali był stół, za którym siedzieli zgromadzeni tam zakonnicy.

-Siadajcie proszę. Zapewne wszyscy wiemy po co tutaj jesteśmy.

- Tak

Odpowiedział zebrany tłum.

- Więc zaczynamy. Teraz odczytam testmęt krola Zygfryda.

Dzrodzy zebrani, gdy Ojciec Kleofas będzie czytał te słowa, ja napewno będę już spał snem wiecznym. Los chojnie mnie obdarzył, dwoma synami. Więc niech też los zdecyduje, który z nich przejmie moje dziedzictwo. Dlatego ogłaszam, iż ten z moich synów który znajdzie kryształ nadzieji, zostanie nowym królem. Dodam jeszcze, że kryształ ten ma związek z niebem. A konkretnie z jego córkami.

Gdy zakonnik czytał testamęt, panowała grobowa cisza. Dało się tylko słyszeć nerwowy oddech dwóch, konkurętów.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Margerita 28.06.2016
    Pięć Tinka ten 2 rozdział też jest fajny
  • Tina12 28.06.2016
    Ale chyba pisać tej histori już nie będę. Bo proza to chyba nie jest moja mocna strona.
  • Margerita 28.06.2016
    Tina12
    Czemu nie poddawaj się tak łatwo
  • Tina12 28.06.2016
    Margerita
    Spróbuje jeszcze coś dziś napisać.
  • Olga Undomiel 28.06.2016
    Tina12 moja też nie, jednak próbuję
  • Tina12 28.06.2016
    Olga Undomiel
    No może jeszcze raz coś napisę w sensie prozę.
  • ωαrιατκα 28.06.2016
    To co najbardziej rzuciło mi sie w oczy, to ten błąd
    Testamęt - testament
    Dałabym 4, bo fabuła fajna.
  • Tina12 28.06.2016
    Miło słyszeć. Cieszę się żek ktoś to czyta.
  • Margerita 28.06.2016
    Tinka to kiedy możemy liczyć na trzecią cześć Kryształ nadziei bo powiem szczerze że historia Janka mnie wciągnęła i bardzo jestem ciekawa, jak się skończy czy Jakub zabije Janka
  • Tina12 28.06.2016
    Postaram się by była dzisiaj.
  • Margerita 28.06.2016
    Tina12
    Nie musisz się spieszyć grunt wiemy, że powstanie
  • nagisa-chan 29.06.2016
    Świetne Jezu jak ty szybko piszesz jeszcze wczoraj albo przed wczoraj był 1 rozdział a ja już muszę nadrabiać -,-
  • Tina12 29.06.2016
    No, jak już pisać to puki sie ma pomysły.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania