Poprzednie częściKrzyki w lesie

Krzyki w lesie 2

Stan przygryzł wargę. To wszystko robiło się coraz dziwniejsze.

- Pomóżmy mu wstać – zaproponował.

- Dobra, ale ty podchodzisz – odparł Wick.

- Wiesz, że tego, co zostaje w aucie zawsze pierwszego zaciukają?

- Zaryzykuję.

Stan wysiadł z wozu i podszedł do leżącego mężczyzny. Szturchnął go nogą, a tamten cicho zajęczał.

- Co panu jest?

Facet podniósł głowę i popatrzył zaspanymi oczami.

- Cholera, chyba zasnąłem.

- Na środku drogi?

- Przecież tu nikt nie jeździ. Nie chciałem się kłaść w wysokiej trawie. Zabłądziłem po tym jak oni mnie tu zostawili.

- Kto taki?

- Jacyś szaleńcy. Zarzucili mi worek na głowę, a potem porzucili na tym odludziu. Nie mam pojęcia, kim byli. Pomożecie mi?

- Nasze auto się zepsuło.

- W takim razie jeszcze pośpię i poczekam na kogoś bardziej odpowiedzialnego.

- Pan jest pijany?

- Tylko trochę. To oni mnie napoili jak dziką świnię.

Stan wzruszył ramionami i wrócił do samochodu.

- I co? – zapytał Wick.

- Jak widzisz żyję. Ten gość jest nieco podchmielony. Idziemy stąd i go zostawiamy?

- Przecież nie będziemy go nieśli.

- No ja na pewno nie.

Nagle z pobliskich krzaków ktoś wybiegł. Miał poszarpaną koszulę, włosy w nieładzie, a twarz pokrywało mu błoto. W ręce trzymał pistolet i nerwowo naciskał spust, kręcąc się dookoła. Musiał nie mieć naboi, bo Sam i Wick wciąż żyli. Podszedł do samochodu i zaczął walić w szybę.

- Pomóżcie. To coś zaraz mnie dopadnie.

CDN…

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • detektyw prawdy 15.03.2017
    Genialne akcja sie rozwija 5
  • Anna Stranc 15.03.2017
    Coraz ciekawsze. Coraz lepsze. Już czekam na ciąg dalszy.
  • Pan Buczybór 15.03.2017
    Arnie wpadł, bo Jon Wick spadł z drzewa. Tylko gdzie Predator? 5
  • fanthomas 15.03.2017
    Przyjdzie pora na Predatora.
  • Tanaris 15.03.2017
    Zaczyna robić się groźnie, 5
  • KarolaKorman 26.03.2017
    Bardzo lekko się czyta, a i treść wciągająca, 5 :)
  • Canulas 29.07.2017
    Właśnie czytam. Bardzo luźne, nie za bardzo wydumane dialogi. Podoba mi się że względu na ten luz. Ocena na końcu

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania