Poprzednie częściKrzysztof Jeske. W pogoni za Idolami

Krzysztof Jeske. W pogoni za Idolami

Rozdział I

To ja, wasz mentor

 

Od zawsze kochałem koreańskich chłopców, a tak właściwie choreografię do których tańczyli. Połączyłem swoją pracę - taniec, z oglądaniem teledysków swoich ulubionych boys bandów, właśnie z nich brałem inspiracje. Moje układy wyrażają moją duszę, i to co siedzi tam, w środku. Głęboko w moim sercu. Dlatego też jestem uwielbiany przez liczne fandomy. 24u...? Pojawiłem się na ich koncercie. Stałem na scenie. Publiczność była zachwycona gdy pokazałem co potrafię. ARMY...? Proszę bardzo, moje "ja" które zaprezentowałem tańcząc do "FIRE". Me ogniste tai chi porwało tłumy. Słyszeliście o Blood Sweat & Tears? To pewnie dzięki mnie, nawet tancerki Egurroli nie wyginają się tak seksownie. Właśnie. Egurrola. Mój nemesis. Zaczynając swoją karierę mogliście ujrzeć mnie w "You Can Dance". Negatywna opinia Pana E. przyczyniła się do masowego hejtu na mnie. Co jednak wyszło na moją korzyść. Dotarłem do znacznie większej części populacji na świecie. Nieważne jakiego kpopera spytacie czy mnie zna. Odpowie to samo "Ty, a no Jeske".

Zjadłbym coś. Jednak aby zostać idolem muszę trzymać się diety. Podczas pobytu w świątyni mnichów nauczyłem się medytacji. Dzięki temu w momencie kiedy czuję chęć wpierdolenia jakiegoś żarcia, siadam i zaczynam medytować. Zgubiłem się raz w ciemnej, otchłani internetu. Przeglądając stronki "SCHUDNĄĆ W DWA DNI, NIEMOŻLIWE?! JEJ SIE UDAŁO! ZOBACZ ZDJĘCIA" wywnioskowałem że najlepiej przechodzić obok ładnie pachnących sklepów, jak na przykład piekarnia lub kwiaciarnia...pff, kawiarnia.

Godzina 15, czas na poranny jogging.

Ubrałem się w swoje najlepsze dresy i buty sprondi. Zwróciłem ostatnio uwagę że idole na treningach nie zawsze mają luźne ubrania, różnie to tak.

Godzina 15:15, myślę że to odpowiedni czas by skończyć biegać. Nie zmęczyłem się, moja kondycja potrafi wiele wytrzymać. Lata ćwiczeń stworzyły potwora, potwora bez emocji, uczuć, bez pragnień.

Wchodziłem po schodach do mojego domu. Mieszkam na ostatnim piętrze, więc dotarcie na górę to dodatkowe ćwiczenie. Dumny z 10 minutowego joggingu otworzyłem drzwi do mojego mieszkania. Było małe, ale wystarczająco duże, czyli było duże.

Zawsze przed wyjściem oglądam dance practice by wpaść w taneczny stan. Dodaje mi to pewności siebie, albowiem bo, wiem że potrafię lepiej wykonać układ od nich. Szukam elementów choreografii nie tylko w jednym filmiku, nie mam zamiaru się ograniczać. Sprawdzam każdy, poszczególny klip. Ten ruch paluszkami wezmę z Fire, ten ruch głową z Blood Sweat & Tears. Taniec to moja praca, hobby oraz oraz pasja. Żeby się spełniać w tym co robię, musiałem wiele poświęcić. Przestrzeń osobista. Prywatność. Sława to kapryśna przyjaciółka. Myślicie że to tak fajnie, jak ktoś przeszkadza wam w ćwiczeniach, by zrobić sobie z wami fote? Tak jakby moje nudesy nie wystarczyły.

Zmierzałem w kierunku sali tanecznej. Po drodze spotkałem kilka l fanek, nigdy nie zapominam o spakowaniu mojego zdjęcia z autografem do plecaczka, więc odeszły z moim selfie najwyższej jakości. Jestem przygotowany na wszystko, lecz takiego wzrotu akcji, który miał nastąpić w ciągu kilku minut się nie spodziewałem. Nikt by się tego nie spodziewał

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Desideria 25.07.2017
    "Taniec to moja praca, hobby oraz oraz pasja." - wplątało się dwa razy "oraz"
    Tekst całkiem przyjemnie napisany, choć w niektórych momentach coś mi zgrzytało, ale przeważnie było gładko i spójnie zwłaszcza końcówka. Dobrze przedstawiłaś głównego bohatera, bo od razu widać jakie ma wielkie mniemanie o swojej skromnej osobie.
    Takie 4.5 ode mnie, pozdrawiam i życzę owocnej pracy :)
  • Turyenka 27.07.2017
    Dziękuje, również pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania