Poprzednie częściKsiężniczka plantacji
Pokaż listęUkryj listę

Księżniczka plantacji II: Ostatni ucałunek

Głębokie Południe, 1809 r.

 

Minął tydzień, odkąd ojciec murzynkę zabił.

Wpierw zatłukł ją biczem, a następnie podpalił.

Kolorystycznie niewiele się odmieniła.

Powoli kończy się ta historia zawiła.

 

Dziewczyna przez kilka dni w męczarniach konała.

Słyszałem jej wycie, gdy bandaże zmieniała.

Z ciekawości, przychodziłem na to popatrzeć.

Po tym wszystkim zwykła pod siebie się załatwiać.

W jej ciele, bez skóry, zalęgło się robactwo.

Była to adekwatna kara za partactwo.

Tak powiedział ojciec, który nie miał pojęcia,

Iż skłamałem mu, celem murzynki ujęcia.

Przed zgonem, zdołał jeszcze wylać na nią wrzątek,

Na oczach przerażonych, czarnych niewiniątek.

Po tym jak stwierdził zgon, skrył jej zwłoki w spichlerzu.

Wcześniej, ku przestrodze, przykuł je przy pręgierzu.

Czułem pokusę, by wychłostać kogoś jeszcze,

Lecz niestety baty były w użyciu wszystkie.

 

Nocą wymknąłem się z pokoiku mojego.

Nie pragnąłem dotąd jeszcze bardziej niczego,

Jak ucałunku niezrealizowanego.

Wkradłem się do spichlerza, gdzie leżały zwłoki.

Oprócz nich, leżały tam jeszcze jakieś tłoki.

Powoli, do zwęglonego ciała podszedłem.

Na spękanych wargach ucałunek złożyłem.

Myślicie, że dokonałem marzenia swego,

Całując ją po ustach? Nic bardziej mylnego…

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Freya 05.10.2019
    To 1809r. całkiem niedawno to było i zapewne mogłoby być prawdą, bo kurwa mać...
    Mam trochę znajomych o różnych kolorach skóry & odmiennych wyznaniach wiary, jakoś się jeszcze nie zabijamy, ale politycy & duchowni pracują nad tym inaczej :) Pzdr
  • Zewediach 05.10.2019
    Niestety, ale jest właśnie tak jak piszesz :(
  • Freya 05.10.2019
    Powinieneś spróbować jakiegoś innego formatu wypowiedzi, ponieważ ten jednak bardzo jakiś już odległy ;))
  • betti 05.10.2019
    To jest dno!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania