Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Kto się dowiedział? Część 1
Claudio usłyszał jakieś ciche mruczenie. Z trudem otworzył zaspane oczy, zerkając na swojego tatę.
Caesaro mówił do siebie przez sen. Słychać było dość niewyraźne:
- Wszyscy wiedzą... Wszyscy wiedzą...
Chłopak lekko trącił go łokciem. Mężczyzna tak się wystraszył, że prawie spadł z łóżka.
- Wszyscy wiedzą! - wrzasnął, siadając na łóżku.
Długie włosy w kolorze starego złota opadły mu na twarz. Claudio odgarnał je z uśmiechem.
- Boże... - Caesaro szeroko otwartymi oczami wpatrywał się w syna - Co się... To był tylko sen! Chryste...
- Spokojnie - Claudio pogłaskał go po drżącej dłoni - Już dobrze. Co ci się śniło?
Caesaro ciężko westchnął, mocno łapiąc syna za rękę.
- Śniło mi się, że wszyscy się dowiedzieli. Chyba.
- O czym?
Mężczyzna posłał mu błagalne spojrzenie.
- A tak! Rozumiem.
Zapadła cisza. Claudio aż słyszał głośne bicie serca taty. Mocno go przytulił.
- Synku...
- Tak?
- Czy ja jestem nienormalny?
Chłopak przez chwilę nic nie mówił. Ojciec często go o to pytał, chyba zaczął bać się samego siebie.
- Nie. Oczywiście, że nie.
Delikatnie pocałował go w usta. Caesaro uśmiechnął się tajemniczo.
- Chcesz?
- Mhm - rozkosznie zamruczał Claudio.
Obaj cieszyli się, że są tak blisko siebie.
Tej nocy szczególnie, bliżej już się chyba nie dało.
Komentarze (30)
A tak w ogóle to czemu ciągle piszesz o tym samym? Masz jakąś obsesję na punkcie geji, czy co? I nie, że się tylko czepiam, bo sama tematyka nie jest wcale taka zła, ale ciągle trzymasz się utartego szlaku i nie wykorzystujesz potencjału. Piszesz o gejach, bo lubisz gejów i nie wynika z tego nic interesującego dla czytelnika.
Dzieło o Hitlerze już się szykuje, musisz trochę poczekać.
Ale może powiedz mi, o czym innym mogłabym napisać, może się nad tym zastanowię. Wiesz - wskaż jakiś kierunek. Mogę pisać o różnych rzeczach, ale są tematy mi bliższe i dalsze.
Dzięki :)
Wybacz, ale odnoszę wrażenie, że opinie byłyby kompletnie inne, gdybym napisała o kochających się bracie i siostrze. Kazirodztwo to może i zboczenie, ale nie zawsze wykorzystywanie najbliższych osób. W tym przypadku akurat obaj tego chcą, więc jak to może być wykorzystywanie?
Chodziło o to, że inne dzieci znienawidziłyby ojca, gdyby się dowiedziały, że sypia z ich bratem
Przecież wiem, że jest na to paragraf, ktoś, kto inreresuje się polityką, wie takie rzeczy.
Ale każdy ma swoje zdanie. A kazirodztwo to coś, o czym się milczy. Niesłusznie
Powiedzmy, że mam neutralny stosunek. Powoduje to w pewnym senie religia, jestem katoliczką i wiem, że kazirodztwo jest grzechem
A poza tym chodzi tu też o psychologiczne kompleksy
Możesz na mnie liczyć ;)
Jak ci się nie podoba, nie czytaj.
Każdy, kto pisze, umieszcza w swoich tekstach swoje poglądy. Jeśli tak nie jest, to po co w ogóle piszemy?
Bo ja nie chciałam.
Tamto coś wskazywało na to coś.
Ale inni tak.
Zainteresowani wiedzą ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania