ku wieczności
Nie słyszałem.
Dlaczego, na co i po co.
Nie chodź, odejdź od niego
Zostaw nie warto, znajdziesz lepszego.
Tak myślę.
Jak skrycie wierzyła.
Przeczucie, nadzieja i troska.
Wszystko - dała jej Matka Boska.
Nie wiem.
Bardzo się łapię
Stojąc w ciszy zadumie.
Naprawdę nie wiele rozumie.
Co takiego.
Czekała, gdzie zmierza.
Płakała ta miłość nie mała.
Matka, u mnie w domu została.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania