No i wreszcie jakieś uczucia z minionych lat powracają. A Gruby to jakieś szemrane interesy. Wrócił ze Stanów umeblować nam życie. Napięcie rośnie, brawo.5. Pzdr.
Czas mija, świat się zmienia. Starzy znajomi niekoniecznie są takimi samymi ludźmi, jakich znaliśmy w lepszych czasach. Antyklimax już niebawem :) Dziękuję i pozdrawiam!
Wszystko kręci się wokół smogowej chmury i nikt nie podejrzewa, że dwóch starych znajomych jest po przeciwnych stronach barykady. Garbaty chyba niewiele w tej Ameryce zarobił, skoro zaraz po powrocie szuka łatwych pieniędzy :( 5 :)
Niestety tak bywa:( A w tej Ameryce nie wszyscy spełniają swój 'American Dream'. Nawet niekiedy ludzie z wykształceniem (lekarze, prawnicy), kończą w parku na ławce... Sad but true. Garbaty jest przykładem młodego lawiranta, który lubi łatwy zysk. Do kraju wrócił w podartych portkach, bo Ameryki nie zawojował, ale w kraju też nie ma ochoty wziąć się do roboty. Nie przyswoił sobie także maksymy brooklynkskich pakerów: 'No pain, no gain' ;)
Komentarze (7)
naprawdę nie wiedziałam i jak się podoba nie licząc wpadek z interpunkcją i tymi innymi rzeczami
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania