Kuzynka Marta

Z szafy wyłoniła się szczupła, blada dłoń.

– O Jezu! Duch! – krzyknął Maciej.

Po chwili, usłyszał pohukiwanie.

– Nie, nie. Zgiń, przepadnij. Mamo ! Mamo! Ratunku!

Drzwi szafy odtworzyły się raptownie, i wyszła z niej matka chłopca.

– Oj Maciek, nie znasz się na żartach? – powiedziała, klepiąc go po plecach.

– No wiesz mamo, myślałem, że wykorkuję.

– Daj spokój – powiedziała matka pojednawczym tonem. – Chodź do salonu. Przyjechała twoja kuzynka Marta.

Maciej poczuł, jak robi mu się gorąco.

– Co? Ta od ciotki Jadwigi?

– Tak. Właśnie pije herbatę z tatą.

„Marta” – myślał chłopak – „Ona”. Wspominał ją często. Zwłaszcza, kiedy położył się do łóżka. Jej widok pojawiał mu się wtedy przed oczami. Bujne, falujące, długie włosy. Oczy, w których prawie bez przerwy, migotał zadziorny błysk.

– No dalej, rusz się – ponagliła go matka.

Wstał. Weszli do salonu i wtedy ją ujrzał. Siedziała na sofie. Była ubrana w krótką spódniczkę. Trzymała nogę na nodze. Chłopak nie mógł oderwać oczu, od odsłoniętego uda dziewczyny. Dostrzegła go.

– Cześć Maciej – odezwała się z uśmiechem.

Czuł, jak po plecach prześlizgują mu się strużki potu. Marta chciała wstać, by się z nim przywitać.

– Nieeee! – krzyknął tata Macieja. – Nie rób tego!

Za późno. Sofa nie wytrzymała i rozprysła się jakby była z papieru. Prawe oparcie odskoczyło w bok, uderzając w ukochaną witrynę mamy, gdzie stała porcelanowa kolekcja, przywieziona z wycieczki do Pekinu. Marta upadając, zahaczyła butem o ławę, przewracają ją i oblewając ojca Macieja, wrzącą herbatą z dzbanka.

– Nie widzę! Nic nie widzę! – zaczął wrzeszczeć mężczyzna. – Oślepłem!

Trzymał się za twarz, na której zaczęły pojawiać się rosnące błyskawicznie bąble.

Marta powoli próbowała wstać.

– Nie chciałam. Schudłam trochę, myślałam, że się uda. Ważę już tylko trzysta dwanaście kilo.

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • KarolaKorman 27.02.2015
    Mówią, że kochanego ciała...
  • Zabawne, temat odchudzania - ciekawe. Pozdrawiam
  • Zośka 28.02.2015
    Fajne opowiadanie z niezłym zakończeniem. 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania