Pokaż listęUkryj listę

Wieersz <*> Krzesełko

topią mózg myśli płonące

umysł w czaszce skwierczy

na krzesełku życia siedzę

wiertło jaźni ego wierci

 

fałdy dymek zatrzymują

co w kolorze tutaj błądzi

wyobraźnia jest skapciała

głupi ten co tak nie sądzi

 

naprzeciwko dni minione

wytrzeszczają na mnie gały

z ciekawością spoglądają

czy usmażę się wnet cały

 

jest mi tutaj tak cieplutko

przeznaczenie debatuje

do dźwignięcia losu mego

ciało moje się gotuje

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Bożena Joanna 19.02.2018
    Czyżby to był sąd ostateczny nad samym sobą? Niesamowite dwa wersy :"na krzesełku życia siedzę
    wiertło jaźni ego wierci" Poruszające. Pozdrowienia!
  • Pasja 20.02.2018
    Niczym takie małe krzesło elektryczne. Rachunek sumienia przed przeznaczeniem.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Anonim 20.02.2018
    Pierwsza zwrotka, to niesamowity wstęp do tego wiersza ! :-) Tak świetnie dobrałeś słowa, a do tego tekst z przesłaniem. Od czasu do czasu siadam na takim "krzesełku" i myślę co dalej ;-) Pozdrawiam !
  • Anonim 20.02.2018
    Piąteczka ma się rozumieć :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania