Poprzednie częściLaboratorium...

Laboratorium 2 - Część I

Tajemniczy chłopak bez wahania chwycił mnie za rękę, stanowczo ciągnąc ku wyjściu. Po paru sekundach zawieszenia, zaparłam się nogami, stając w miejscu, ku jego zdziwieniu.

- Co jest? - Spytał niecierpliwie, marszcząc brwi. Obejrzałam się za siebie, w stronę mojego pokoju, który stał się grobem moich bliskich. Wyszarpnęłam rękę z jego uścisku, biegnąc ku niemu z powrotem. Wiedziałam, że pójdzie za mną, więc starannie unikając ciał matki i siostry, podeszłam do jednej z szafek.

- Możesz ją przesunąć? - Spytałam cicho. - Tam mama chowała pieniążki.

- Co? Dlaczego chcesz je wyjąć? - Chłopak zdecydowanie nie miał ochoty na takie zabawy, zresztą nie miał czasu, bo zaraz mogą ich złapać.

- Oj no przesuń! - Zaczęłam marudzić, aż w końcu mrucząc pod nosem brzydkie słowa, zrobił to, o co prosiłam. Naszym oczom ukazała się pięknie zdobiona skrzynia, którą bez słowa otworzyłam. Spojrzałam na minę chłopaka, któremu rozszerzyły się źrenice, kiedy zobaczył kilkadziesiąt plików pieniędzy, każdy po 50.000 $.

- Jak ty to... - Zaczął spłoszony, jednak ja już wyjęłam czarną torbę sportową mojego taty. Podałam mu ją, sama szukając już wśród moich rzeczy ulubioną lalkę. - Dobra. - Chłopak podniósł zapakowaną pieniędzmi torbę, ważąc ją w ręku.- Nawet nie spytam skąd takie dziecko wie o takiej ilości pieniędzy, po prostu zmywajmy się stąd.

- Dobrze. - Dzierżąc moją lalkę, sięgnęłam jeszcze po moje lakierki, i gdy je ubrałam, chwyciłam jego dłoń pozwalając się poprowadzić w nieznane. W oddali żegnał nas donośny dźwięk syren.

_ _ _

 

~Sześć lat później~

Przeciągnęłam się leniwie, budząc z lekkiej drzemki. Stary koc, narzucony na moje ramiona drapał nagą skórę, jednak mi to zupełnie nie przeszkadzało. Poszukałam wzrokiem chłopaka, mojego wybawiciela i towarzysza z czasów dzieciństwa, o imieniu Hyuk. Leżał tuż obok mnie, nie spał, za to wpatrywał się we mnie uważnie.

- Co? - Palnęłam zaczepnie, zdenerwowana jego nagłą tajemniczością. Co jak co, ale w tym, był niestety nie do pokonania.

- Nic konkretnego. - Uśmiechnął się delikatnie, a ja westchnęłam z rezygnacją. Tak, z pewnością z niego nic nie wyduszę. Choćby torturami.

Naszą wymowę zdań przerwał głośny alarm przeciw pożarowy. Rzuciłam się, gwałtownie zrzucając z siebie koc. Narzuciłam na podkoszulkę ciepłą bluzę, a Hyuk pobiegł po swój sprzęt. Zaczął nas dobiegać ostry zapach palonego drewna, belki nad nami niebezpiecznie zatrzeszczały.

- Biegnij po zapasy i pieniądze! - Krzyknął, mijając mnie w biegu. Posłusznie wzięłam dwa plecaki, i zaczęłam je napełniać żywnością i wodą. Gdy wszystko co nam najważniejsze zostało zabrane, wybiegliśmy z domu, żegnani trzeszczącymi płonieniami, trawiącymi naszą kryjówkę. Biegliśmy przez kilka sekund, zanim nie oddaliliśmy się na bezpieczną odległość. - To koniec. - Hyuk patrzył na pożar z nienawiścią. Wzruszyłam ramionami, w duchu przyznając mu rację. Teraz nie będziemy bezpieczni, a to bardzo ważne. Zaczęłam iść przed siebie, jednak po chwili chłopak stanowczym gestem mnie zatrzymał.

- O co ci chodzi? - Spytałam zdenerwowana jego dziwnym zachowaniem.

- Cii... nie jesteśmy tu sami... uważaj! - Krzyknął, gdy zza drzew zaatakowały nas zamaskowane postacie. Zaczęłam się szarpać, Hyuk też się tak łatwo nie poddał, nawet jednego z nich pokonał, jednakże, mieli przewagę liczebną... Bałam się, że chcą nas zabić. Musiałam coś zrobić, ale dwie osoby mnie chwyciły za ręce, a ja poczułam bolesny zastrzyk w kark. Szarpnęłam się, w ataku adrenaliny, jednakże po paru sekundach osunęłam się nieprzytomna na ziemię. Usłyszałam tylko wrzask mojego przyjaciela.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Emi Ayo 05.03.2017
    Bardzo ciekawe :) na razie trochę inne od poprzedniego sezonu, ale to dobrze ;) Przynajmniej nie jest nudno :) ZOstawiam 5
  • Oia 05.03.2017
    Ma się różnić od poprzedniego :) Ma tu być jakakolwiek fabuła, a nie tylko samo laboratorium ^^ A za ocenkę bardzo dziękuję~
  • Emi Ayo 05.03.2017
    Oia To się cieszę ;) Zapowiada się bardzo ciekawe :D
  • Tanaris 06.03.2017
    Jak na razie dużo niewiadomych :) Mam nadzieję, że wkrótce wszystko się wyjaśni, 5 :)
  • Oia 06.03.2017
    Dziękuję ^^
  • Adam T 06.03.2017
    Na początek rzuciło mi się w oczy, że wszelkie "spytał", "spytała", "powiedział", "krzyknął", a nawet "palnęłam" piszesz dużą literą, a powinno być małą. Akcji cała masa, mija sześć lat i dalej się dzieje tak, jakby przez te sześć lat nic się nie zmieniło, jakby bohaterowie cały czas się ukrywali i przed kimś uciekali. Za tempo pięć, a błędy w zapisie to pikuś :)) Czekam na dalej :)
  • Oia 06.03.2017
    Przepraszam za błędy, przecież nadal jestem ta początkująca :)
  • 'Bardzo fajne opowiadanie :D dam ci 5
  • Mrocznaa 07.03.2017
    Ciekawe :D 5
  • Arisu 11.03.2017
    Tekst fajny, dużo akcji, ciekawe. Daje 5.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania