Ładniejsza, milsza, po prostu lepsza.
Czemu miłość jest niczym kwiat? Na początku kuszący swoim wyglądam, do zerwania, a gdy już to zrobisz, gnije z dnia na dzień. Dzisiaj po nim została już tylko pustka w sercu i łzy kapiące z oczu. To wszystko jest bez sensu. Tak bardzo chciałabym, aby był szczęśliwy jednak on stwierdził, że woli inną. Mówił, że kocha, przytulał, słodził. Dzisiaj już go nie ma. Patrzę na ich zdjęcia. Oby dwoje uśmiechnięci, radośni, trwający przy sobie. Kiedyś to byliśmy my. Czemu teraz tak nie jest? Co zrobiłam nie tak?
,,Odwidziało mu się.'' - pisze w wiadomościach, jeden z naszych wspólnych znajomych.
Wytłumacz mi czemu cierpię tyle przez niego? Zostawił mnie samą, a ja nie potrafię zapomnieć. Czemu to tak boli? Chciałam po prostu byś dalej mnie kochał. Trwał przy mnie, a ty wybrałeś ją. Może jest ładniejsza, milsza, śmieszniejsza, po prostu lepsza ode mnie. Wiem, jestem żałosna w tym wszystkim. Pewnie myślisz: ,,Jaka desperatka". Wiesz co ci powiem? Kiedyś poczujesz to samo, a wtedy dopiero dowiesz się jak to boli. Jak okrutne może jeszcze być to uczucie?
Komentarze (5)
"Oby dwoje" - Obydwoje*
"pisze w wiadomościach, jeden z naszych wspólnych znajomych." - bez przecinka
"Wytłumacz mi czemu cierpię" - przecinek po "mi"
"Wiesz co ci powiem" - po "wiesz"
Znów ta charakterystyczna dla Ciebie tematyka ;) Błędów już mniej, więc gratuluję ;) Zostawiam 4,5 czyli 5 i czekam na coś nowego :)
p.s. w gruncie rzeczy ból doznajemy bardzo często, miłość boli najbardziej psychicznie, ponieważ ową osobę obdarzyliśmy ogromnym zaufaniem, w którego wynikały inne potrzeby np. bezpieczeństwa, szczęścia itp.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania