Dziękuje Łak! :-) Cieszę się, że "przypasował" ci ten wiersz. Kiedy piszesz o "klimacie" i różnorakiej interpretacji,to czuję, ze trafiłem....
Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny i wartościowy komentarz!:-)
Witaj Francis - Gorzalka :-) No, powiem ci, że zabrzmiało życiową mądrością ;-) Ciekawe o czym piszesz, bo to nasze "niedopowiedzenie" ma coś do powiedzenia bardzo często ;-) Życie bywa ironią losu...
Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny!
Witam
Parasol szeroki jak wachlarz uniesień nad naszym istnieniem i przemijaniem. Lawina zawsze spada z góry przeciążona ciężarem łez i ludzkich ograniczeń przed strachem. Nigdy nie jesteśmy pod, tylko zawsze nad niewiadomą swoich myśli.
Twoja subtelność zachwyca i przybija lawiną wzruszeń
Pozdrawiam pięknie
Witaj pasja :-) Bardzo trafnie odczytałaś moje dążenia w tym wierszu. Bardzo często zdarza się, że "lawina" różnych spraw sprawia, że nie łatwo jest się wydostać...
Ciężar i ogrom przytłacza, ale nie zabija i to czyni nas silniejszymi :-)
Pozdrawiam i dziękuje za twój cenny głos ;-)
Własny ogród odpowiedzi, które są przez podmiot oczekiwane, bo... prawdy głęboko ukryte, w artezyjskich studniach sensu.
Refleksyjny wiersz, którego forma pewnie w zamierzeniu miała odzwierciedlać spadanie lawiny.
Zatrzymać ją, zasypać własnym nastawieniem, nastawieniem pozytywnym, bo po cóż ulegać rozpaczy?
Pozdrawiam:)
Witaj Wrotycz :-) Tak, "lawina" jako motyw przewodni wiersza, ale zawarłem sporo niuansów, jak słusznie zauważyłaś...
"Zatrzymać ją, zasypać własnym nastawieniem, nastawieniem pozytywnym, bo po cóż ulegać rozpaczy?" - to bardzo ciekawe podejście. Mój zamiar, bardzo podobny ;-)
Pozdrawiam i dziękuje za ważny komentarz!
Ja bym troszeczkę inaczej napisała, trochę bym wyrzuciła, bo drażnią dopowiedzenia, Myślę, że nad tym wierszem należałoby jeszcze popracować. Wtedy wyszłoby coś fajnego.
Komentarze (15)
Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny i wartościowy komentarz!:-)
Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny!
Dzięki za przybycie i zostawienie interesującego komentarza, pozdrawiam!
Parasol szeroki jak wachlarz uniesień nad naszym istnieniem i przemijaniem. Lawina zawsze spada z góry przeciążona ciężarem łez i ludzkich ograniczeń przed strachem. Nigdy nie jesteśmy pod, tylko zawsze nad niewiadomą swoich myśli.
Twoja subtelność zachwyca i przybija lawiną wzruszeń
Pozdrawiam pięknie
Ciężar i ogrom przytłacza, ale nie zabija i to czyni nas silniejszymi :-)
Pozdrawiam i dziękuje za twój cenny głos ;-)
Refleksyjny wiersz, którego forma pewnie w zamierzeniu miała odzwierciedlać spadanie lawiny.
Zatrzymać ją, zasypać własnym nastawieniem, nastawieniem pozytywnym, bo po cóż ulegać rozpaczy?
Pozdrawiam:)
"Zatrzymać ją, zasypać własnym nastawieniem, nastawieniem pozytywnym, bo po cóż ulegać rozpaczy?" - to bardzo ciekawe podejście. Mój zamiar, bardzo podobny ;-)
Pozdrawiam i dziękuje za ważny komentarz!
Pozdrawiam.
Dzięki za wizytę betti. Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania