Łazienka ☺

Pisane w łazience - o sobie. Nienawidzę środy bardziej niż poniedziałku :))

______________________________________________-

 

Siedzę sobie na murku przed szkołą - cicho i samotnie

 

Słyszę szmery i szepty, a później czuję szarpanie za włosy

 

Upadam na bruk i spoglądam do góry - dziecko nade mną szydzi z mojej głodówki.

 

Wstaję i odchodzę - słyszę krzyki za sobą

 

Śmieją się i wyszydzają - próbuję odejść z godnością

 

Siadam przed szkołą i otwieram książkę - siada obok mnie dziecko, a ja wyczuwam kłopoty

 

Wstaję i zmierzam do szkoły - dziecko biegnie za moją osobą.

 

Czuję szarpanie za włosy i wyrywane z tornistra książki.

 

Odwracam się, by zadać cios książką, jednak dziecko mnie wyprzedza - "Włosy masz jak siano. Nie lepiej je zgolić?"

 

Strzelam dziecko książką i odwracam się do wroga tyłem - ono się uchyla i pyta : "Nie możesz mocniej?"

 

Gram na zwłokę i udaję, że nic mnie nie rusza - chociaż w głębi serca czuję się gorsza.

 

Idę szybszym krokiem, dziecko biegnie za mną - pytam co się szczerzy - gada teraz coś o mojej cerze.

 

Śmieję się w głos i strzelam focha - Biegnę co szkoły i rzucam w kąt książki

 

Zamykam się w kabinie łazienki i rozmyślam nad słowami dzieciaka

 

Przecież dzieci nigdy nie kłamią - A więc jestem grubą świnią

 

Przypominają się słowa jego rówieśnika "W drzwiach się nie mieścisz"...

 

Drapię ciało i twarz paznokciami, żeby zedrzeć z siebie tłuszcz, jak niepotrzebne ubranie.

 

To nic nie daje, wszystko we mnie zostaje.

 

Czuję się słaba, niepotrzebna i niechciana - od dziś nie jem. Może dadzą sobie siana?

 

Siedzę w kabinie łazienki, a łzy cisną się do oczu.

 

Zaraz dzwonek na lekcje, więc uciekam i pozdrawiam serdecznie. - przeżyję, lub się w łazience na następnej przerwie zabiję.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania