LBnD 08 - Kochanie...
Nie lubiłem z nim rozmawiać, ale miewałem taką potrzebę. Chciałem bowiem dowiedzieć się jednej ważnej rzeczy. Kwestia ta nurtowała mnie od zawsze. Stanąłem naprzeciwko niego i spytałem:
- Kochasz mnie?
- Nie - odparł bez wahania.
- Jak to nie? - zdziwiłem się. - Nie możesz mnie nie kochać.
- Mogę i właśnie to robię.
- Dlaczego mnie ranisz? - spytałem zdesperowany.
- Ponieważ nie doceniasz tego uczucia. Kochałem cię, ale to odrzuciłeś. Szukasz miłości na zewnątrz.
- Tam mnie kochają!
- Nieprawda, nie pokocha cię nikt, dopóki ja tego nie zrobię.
- Pierdolenie! Ja kocham siebie! - wykrzyknąłem i uderzyłem go w twarz.
Posypało się szkło.
Zostałem sam.
Kochany.
Ale czy na pewno?
Komentarze (40)
Tak i cieszę się, że pytanie końcowe "wynagradza" brak zaskakującego zakończenia :D
Cóż, zgodzę się, że trudniej napisać dobre drabble bez takiego właśnie zakończenia.
Mimo wszystko mam cichą nadzieję, że mi się udało haha ;D
Ale nie napisałem, więc nie wiem, co by z tego wyszło.
Zaskakująca puenta, może 'spłycić'' gdy ''wymaże'' tekst powyżej.
Najtrudniej jedno i drugie osiągnąć. Tu ostanie wersy, robią też swoje.
Pozdrawiam:)→5
Znając życie coś by wyszło i zapewne ciekawe "coś" ;)
To prawda, może i właśnie najtrudniej ten "złoty środek" osiągnąć.
Cieszę się, że całość współgra ze sobą :)
Również pozdrawiam ;)
Tomkowi Bordo dałem za cos takiego jedynkę, tu wstrzymam się od oceny, bo Ty wyciągasz wnioski.
Byłoby świetnie, ale znów wg mnie końcówka jest zbyt kawa na ławę. Ale ja przeginam w drugą stronę.
Może zakończyć na: Kochany?
Pozdro!
Cóż, temat jest "kocham siebie, ale bez wzajemności", jakbym zostawił na samym "Kochany", to wyszłoby, że jest kochany, a chodziło mi o zaakcentowanie tej nutki niepewności, którą wprowadza właśnie "Ale czy na pewno?"
Również pozdrawiam ;)
faktycznie, sto równe. To mój edytor pieprzy. Musze sprawdzić wszystkie swoje drabble, bo zawsze mu ufałem.
A na końcu mi chodziło o"kochany?" ze znakiem zapytania.
Hmm, zastanowię się, choć szczerze przyznam, że podoba mi się ta końcówka, bo fajnie "domyka" drabble nie zamykając go :)
Również pozdrawiam ;)
Literkowa życzy dobrej zabawy.
Ciekawa konstrukcja drabbelka.
Pozdrawiam
Co prawda to prawda, ale chociaż pogadać jest z kim :) Niby można się z nim napić, ale czy wtedy jego wyznanie dozgonnej miłości będzie prawdziwe?
Pozdrawiam ;)
Troszkę sztuczny ten dialog. Ogólnie w oczy rzuca się wulgaryzm, a tak poza tym... Nieźle, ale bywały lepsze drabble u ciebie
W sumie na taki trochę miał wyglądać, że bohater ma niejako "sztuczny" problem.
Tak, sam po sobie wiem, że bywały lepsze :D mimo to dzięki ;)
Dobre. :)
Dokładnie tak, okazuje się, że wytłumaczyć coś sobie samemu, to czasem trudna sprawa.
Dziękuję ;)
Patrząc w lustro dostrzegasz sobie - nienawidzisz swojego widoku. lecz inni widzą w tobie więcej i się pytasz dlaczego?... przecież nie potrafisz siebie kochać.
- kiedy nie kocha się samego siebie, wiemy, że nie jesteśmy egoistami i dajemy z siebie więcej, niż sami to dostrzegam
Mój punkt widzenia.
Przepraszam Shigunie. Musiałam napisać, choć obiecałam, że komentować nie będę.
Masz strach przed własnym odbiciem?
https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Literkowa życzy miłego dnia
A
Przez przypadek za wcześnie komenta wrzuciłam ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania