LBnD 10 - Dwa żywioły
Esesman z wyraźnym sadyzmem szpicrutą bił księdza, nie zważając na obficie broczącą z jego skroni krew.
– Mów klecho, gdzie ukrywacie Żydów! Już! – uderzył kapelana po raz kolejny – co się gapisz?! MÓW!
– Nic nie powiem – ksiądz ze stoickim spokojem odrzekł oprawcy.
– MÓW! TY… – przerwał i kopnął wycieńczonego jeńca.
Oficer niemiecki wyraźnie wychodził z siebie. Z każdą odmową księdza jego gniew potęgował. Nie przestawał torturować Polaka, który nadal zachowywał się, jakby nic złego się nie działo.
– Nic… nic… nie powiem. Niech Bóg ci wyba…
Nie dokończył. Esesman zastrzelił młodego księdza, a za godzinę sam się zabił.
Dwa żywioły – ogień woda. Spokój zatriumfował.
Komentarze (13)
Literkowa pozdrawia
Pozdro
Rozpoczynamy głosowanie. Czytamy, komentujemy i głosujemy.
Głosujemy do 22 lipca / środa / godz. 23.59
Literkowa pozdrawia
W tytule umieścić Drabble i dodać link na Forum do wątku: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-linki-do-w1242/
I wygrać.
Tematy to:
1↔Czarodziej figlarz.
2↔Miarka się przebrała.
Można. na jeden, można na drugi, można połączyć.
Czekamy na ciebie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania