Czasem mam wrażenie, że wiele Twoich utworów się bardziej ze sobą łączy, niż jest to widoczne na pierwszy rzut oka.
Coś w konstrukcji
Coś w historii
Cos...
Z zestawu wybronikas się dużo lepiej niż ja. Chwilowo mój faworyt
Witaj
Pewnie tak jest, że każdy ma swój styl, język i tematykę. Ty też masz powiązane historie i konstrukcje.
Jakoś ostatnio nie jestem. Szukam i bładzę.
Dziękuję i miłego wieczoru życzę
Anonim12.08.2018
" Przecież dwa dni temu byłam u niej po córkę, która spędzała na wsi wakacje. Zastałam ją w kuchni przy robieniu przetworów w wyśmienitym nastroju i dobrej kondycji. " - Babcię czy córkę?
"Dzisiaj zrozumiałam, że już więcej nie zobaczę kochanej babuni, zostałam sierotą." - to podzieliłabym na dwa odrębne zdania, byłby lepszy wydźwięk. Ale to tylko moja uwaga.
"Zakrzyknął Michał" - może jednak krzyknął po prostu?:)
"Nagle odniosłam wrażenie, jakby przestrzeń wokół stała się szklanym słojem, a powietrze w nim tylko drgało, kiedy śmiech dziewczynki uderzał o ścianę, która po chwili rozsypała się, odsłaniając okrutną i zimną rzeczywistość." - może to jakoś podzielić na dwa zdania, bo zrobiło się pomieszanie z poplątaniem. Chyba, że to tylko ja nic z tego nie rozumiem. Ogólnie zdanie napisane baaaardzo ładnie, ale chyba trzeba skrócić.
To tak na szybko rzuciło mi się w oczy. Jaki miałaś zestaw? Wciągająca fabuła. Czytało się szybko i przyjemnie. 4+:)!
Witaj
Miło cię gościć. Przyjrzę się twoim sugestiom, ale myślę, że pozostawię w takiej formie.
To nie jest TW i zestaw.
To LBnP a temat Masz w tytule.
Pozdrawiam serdecznie
Anonim12.08.2018
A! To nie wiedziałam, że jest jeszcze jakaś inna zabawa ;x Ok. Pzdr.
winterly możesz zapoznać się na Forum z tematem i do kiedy piszemy teksty, później głosujemy i zwycięzca podaje temat do następnej Bitwy i wyznacza ramę czasową.
Zapraszamy do wzięcia udziału.
Miłego wieczoru
Witaj
Masz rację z tym, że kiedyś sam obrządek pogrzebowy był bardziej ceremonialny. Dzisiaj w wielu kulturach też widzimy powagę tego dnia. Jednak czasem rodzina nie życzy sobie hucznie ceremonii i woli w ciszy pożegnać zmarłego. Pozdrawiam serdecznie
Sprawiedliwości stało się zadość. Ciekawa fabuła i ciekawie napisana. Można by na kanwie tekstu, film nakręcić. Ale byle jaki reżyser odpada!
Pozdrawiam→5
Przypomniałaś mi trudne dni, gdy odeszła moja babcia. Dwa lub trzy dni po śmierci jej ciało pozostawało w domu, przychodzili sąsiedzi by pożegnać zmarłą. Tak samo pamiętam wspólne modlitwy.
Ile cierpienia może przynieść pamięć okrutnej sceny z dzieciństwa, chłopak i dziewczyna po wsze czasy zapamiętają tę scenę i towarzyszyć im będzie poczucie winy. Bohaterka zdobywa się jednak na działanie i doprowadza do aresztowania mordercy. Wcześniej policja wykazała swoją bezsilność: brak dowodów i zbrodnia przedawniona. Wstrząsające do głębi! Pozdrowienia!
Witaj Bożenko
Moja babcia i dziadek też leżeli w domu przez parę dni. Babcia nawet była ochładzana lodem, bo był koniec maja. Te wspólne modlitwy i śpiewy sąsiadów roznosiły się po całej wsi.
Co do tekstu prawdą jest, że takie obrazy pozostają na całe życie.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo mocne, aż mam ciarki.
A ostatnio dużo czytam na temat spraw kryminalnych i włos na głowie się jeży, że tacy skur... chodzą po kuli ziemskiej. Aż mną trzęsie ze złości, bo znowu ucierpiało dziecko, ktoś bezbronny. Nie jestem w stanie opisać, jak bardzo smutne jest to, że tyle dzieci jest pokrzywdzonych i to przez dorosłych. A mówią, że dorośli powinni chronić. Gówno prawda.
W Zawoi byłam. Idealna sceneria dla tej sprawy, bo tam tak cicho i opustoszale. Przerażająco wręcz!
"Rosły mężczyzna uderzał o ziemię głową małej dziewczynki, a potem wykonywał dziwne ruchy.
Uciekliśmy. Tak, stchórzyliśmy i jeszcze przyrzekliśmy sobie, że nikomu nic o tym nie powiemy. Później nadano w lokalnym radio komunikat, że jakaś dziewczynka została uduszona, a sprawca pozostaje nieuchwytny." - śmierdzi tanią dramą.
"— Trzy tygodnie temu umarł na glejaka mózgu " - tania drama x2
Oh, okej, marudzę sobie, ale tak jakoś mam uczulenie na przesadny tragizm, sensację i zło. Opowiadanie naprawdę fajnie napisane, zaciekawia, nawet wciąga, ale... masz tendencje do robienia z swoich opowiadań (przynajmniej tych, które czytałem) thrillerów z różnymi patologicznymi, strasznymi zdarzeniami. Po prostu mam wrażenie, że można było tę historię poprowadzić w trochę innym kierunku, mniej drastycznym. Tak czy siak, to tylko moje durne, subiektywne marudzenie. Obiektywnie tekst jest bardzo fajny i tak trzymaj, tylko że... no, nie moje klimaty.
Pozdro
Komentarze (17)
Coś w konstrukcji
Coś w historii
Cos...
Z zestawu wybronikas się dużo lepiej niż ja. Chwilowo mój faworyt
Pozdrówka.
Pewnie tak jest, że każdy ma swój styl, język i tematykę. Ty też masz powiązane historie i konstrukcje.
Jakoś ostatnio nie jestem. Szukam i bładzę.
Dziękuję i miłego wieczoru życzę
"Dzisiaj zrozumiałam, że już więcej nie zobaczę kochanej babuni, zostałam sierotą." - to podzieliłabym na dwa odrębne zdania, byłby lepszy wydźwięk. Ale to tylko moja uwaga.
"Zakrzyknął Michał" - może jednak krzyknął po prostu?:)
"Nagle odniosłam wrażenie, jakby przestrzeń wokół stała się szklanym słojem, a powietrze w nim tylko drgało, kiedy śmiech dziewczynki uderzał o ścianę, która po chwili rozsypała się, odsłaniając okrutną i zimną rzeczywistość." - może to jakoś podzielić na dwa zdania, bo zrobiło się pomieszanie z poplątaniem. Chyba, że to tylko ja nic z tego nie rozumiem. Ogólnie zdanie napisane baaaardzo ładnie, ale chyba trzeba skrócić.
To tak na szybko rzuciło mi się w oczy. Jaki miałaś zestaw? Wciągająca fabuła. Czytało się szybko i przyjemnie. 4+:)!
Miło cię gościć. Przyjrzę się twoim sugestiom, ale myślę, że pozostawię w takiej formie.
To nie jest TW i zestaw.
To LBnP a temat Masz w tytule.
Pozdrawiam serdecznie
Zapraszamy do wzięcia udziału.
Miłego wieczoru
Masz rację z tym, że kiedyś sam obrządek pogrzebowy był bardziej ceremonialny. Dzisiaj w wielu kulturach też widzimy powagę tego dnia. Jednak czasem rodzina nie życzy sobie hucznie ceremonii i woli w ciszy pożegnać zmarłego. Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam→5
Dziękuję za komentarz i ciekawą opcję do scenariusza filmowego. Historia w pewnym sensie pospolita.
Pozdrawiam cieplutko
Ile cierpienia może przynieść pamięć okrutnej sceny z dzieciństwa, chłopak i dziewczyna po wsze czasy zapamiętają tę scenę i towarzyszyć im będzie poczucie winy. Bohaterka zdobywa się jednak na działanie i doprowadza do aresztowania mordercy. Wcześniej policja wykazała swoją bezsilność: brak dowodów i zbrodnia przedawniona. Wstrząsające do głębi! Pozdrowienia!
Moja babcia i dziadek też leżeli w domu przez parę dni. Babcia nawet była ochładzana lodem, bo był koniec maja. Te wspólne modlitwy i śpiewy sąsiadów roznosiły się po całej wsi.
Co do tekstu prawdą jest, że takie obrazy pozostają na całe życie.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam!
Dziękuję za czytanie moich tworów i za ciekawość.
Pozdrawiam cieplutko
A ostatnio dużo czytam na temat spraw kryminalnych i włos na głowie się jeży, że tacy skur... chodzą po kuli ziemskiej. Aż mną trzęsie ze złości, bo znowu ucierpiało dziecko, ktoś bezbronny. Nie jestem w stanie opisać, jak bardzo smutne jest to, że tyle dzieci jest pokrzywdzonych i to przez dorosłych. A mówią, że dorośli powinni chronić. Gówno prawda.
W Zawoi byłam. Idealna sceneria dla tej sprawy, bo tam tak cicho i opustoszale. Przerażająco wręcz!
Chyba nie będę spać tej nocy...
Pozdrawiam ciepło :)
Zapraszamy na Forum!
Uciekliśmy. Tak, stchórzyliśmy i jeszcze przyrzekliśmy sobie, że nikomu nic o tym nie powiemy. Później nadano w lokalnym radio komunikat, że jakaś dziewczynka została uduszona, a sprawca pozostaje nieuchwytny." - śmierdzi tanią dramą.
"— Trzy tygodnie temu umarł na glejaka mózgu " - tania drama x2
Oh, okej, marudzę sobie, ale tak jakoś mam uczulenie na przesadny tragizm, sensację i zło. Opowiadanie naprawdę fajnie napisane, zaciekawia, nawet wciąga, ale... masz tendencje do robienia z swoich opowiadań (przynajmniej tych, które czytałem) thrillerów z różnymi patologicznymi, strasznymi zdarzeniami. Po prostu mam wrażenie, że można było tę historię poprowadzić w trochę innym kierunku, mniej drastycznym. Tak czy siak, to tylko moje durne, subiektywne marudzenie. Obiektywnie tekst jest bardzo fajny i tak trzymaj, tylko że... no, nie moje klimaty.
Pozdro
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania