Pasjo - jeśli zabrzmiało to z góry i mentorsko, to przepraszam, nie taki był mój zamiar. Po prostu tekst jest interesujący na tyle, że chciałoby się nad nim posiedzieć, a myslę, że każdy tak ma , że łatwo znajduje błędy u innych, nie widząc swoich.
Nie przejmuj się mną, Skład Oceniający już kubeł zimnej wody na mnie wyleje.
Felicjanna nic z tych rzeczy kochana. Bardzo mi miło, że czytasz i podajesz mi swoją rękę. Zawsze jesteś mile widziana i słuchana. A kubeł zimnej wody jeszcze nikomu nie zaszkodził. Koryguj! Proszę.
Coś tam porobiłam już, bo kiedy link wrzucę już nic nie będę poprawiać.
Pozdrawiam
,,do tej pory były spokojne.'' - podobno co trzynasta jest niespokojna - mądrzejsi ode mnie to sprawdzali :)
Ja się tak zaczytałam, że żadnych błędów nie widziałam i tak myślę sobie: czemu ja muszę wszystko wymyślać i korzystać tylko z własnej wyobraźni, a tu facetowi wszystko podali jak na dłoni - bo facet, a oni zawsze mają lżej?
Świetne to było :) Wcisnęłam 5, ale coś wskoczyć nie może, może dotrze (przepraszam jeśli nie)
Serdecznie pozdrawiam :)
5 wskoczyło :)
Karola miło cię widzieć i chciałabym też czytać. Też jestem trochę zajęta i może przemęczona. Wracając do Twojego komentarza, to faceci już tak mają. Zawsze im jest lepiej w życiu. Nawet jak się rodzą to potrafią olać z góry, a nie tak jak dziewczynki pod siebie. Cóż Pan Stwórca Tak nas stworzył... najpierw człowieka, a potem kobietę.
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki przyjacielu, ale niestety to nasza największa przywara, ciekawość. :)
Anonim02.02.2018
Witaj Pasja :-) Ciekawe i intrygujące opowiadanie. To jedno z tych, które trzyma czytelnika w napięciu ;-) Nie wiem jak to robisz, ale zawsze świetnie wypada u ciebie zakończenie, taka kropka nad "i", pozdrawiam piątunia !
Nagle ciszę przerwała złość fal, do tej pory były spokojne. - [które] po przecinku albo bez [były]- [spokojnych.]
zacumował dziwny statek rozbujało się - przecinek, po [statek] raz, że to wtrącenie, dwa, orzeczenia masz nierozdzielone
Po trapie w blasku księżyca było widać sunące cienie - W blasku księżyca było widać, sunące po trapie cienie - pod rozwagę
na piasku wystawiono - [postawiono] albo [na piasek]
teren zalesienia. - w zalesiony teren - pod r.
Potem masz przerwę w obrazie, więc dobrze byłoby oddzielić to enterem albo >>><><<< czy ***
Ścieżka przyprowadziła tajemniczych mieszkańców do domu z czerwonej cegły i drewnianego poddasza. - pod dom z czerwonej cegły, zwieńczony drewnianym poddaszem - p.r. ale przyznam, że to poddasze jest zbędne w moim odczuciu
Obok też kuta furta spinająca jak klamra żelazne ogrodzenie. - odnieś to o spinaniu do bramy, bo jakoś nie bardzo . Albo przynajmniej dorzuć.- Obok widoczna była także furta, spinająca...
wykrzyknik po daniu komendy. To tryb rozkazujący oraz zaklęcie z Wielkiej litery, a przed myślnikiem dwukropek. No i [obie] ręce, a najlepiej [ręce].
drzwiami tego wielkiego domu. [tego] do wyrzucenia.- pr
Za chwilę znowu zapanowała ciemność w czeluściach domu. - Po chwili w czeluściach domu ponownie zapanowała ciemność -pr
Dom wokoło był zaniedbany - Dom i jego otoczenie, zaniedbano. -pr
Nagle drzwi garażowe zgrzytnęły i otworzyły podwoje - otworzyły [swoje] podwoje- pr
Powoli znikały z piasku - wyrzuć to. Bo naprawdę skrzynie nie demeterializują się, tylko on je zabiera. Jedna po drugiej opuszczały piasek - jeśli już.
On był jak skała, milczący i robił swoje. - [milczał]
spytałem ich co tu się dzieje - ich o to, co...
I co widzę?! Zajęte przez jakieś skrzynie! Wkurzyłem się!
poinformował stanowczo - informował zeźlony.
Jeden poprzez drugiego zaczęli krzyczeć i pokazywać swoje placki na skórze. Za chwilę na plaży pojawił się policyjny patrol. - , a po chwili - pr
i po wysłuchaniu tłumu podeszli do mężczyzny. - przecinek po tłumu
Sprawdzili dokumenty i jakieś papiery - jakieś papiery - wyrzuć. Albo jedno albo drugie. i przecinek po środka - rozdzielenie orzeczeń.
zakończył policjant. - poinformował. Wcześniej nie było żadnej przemowy.
dalej brakuje wykrzykników, po plamy?! oraz Zniknęły! - oni krzyczą.
– Widzicie Państwo, że to tylko wasze wymyślone fantazje – zripostował młodszy aspirant. – Jeszcze raz proszę, nie robić zbiegowiska. Zasalutował i obydwaj odeszli do wozu patrolowego.
zauważył, zamiast zripostował i brak myślnika między zbiegowiska. a Zasalutował.
Struna fortepianowa przerobiona na garotę dzięki dwóm drewnianym kołkom po obu stronach była narzędziem tej zbrodni. - zagmatwane - Strunę fortepianową, dzięki dwóm kołkom po obu jej stronach, przerobiono na narzędzie zbrodni zwane garotą.
dostawał cios podobny do rażenia piorunem. - był traktowany podobnie do rażenia piorunem. - ale pod rozwagę dużą, bo błędu tu nie ma, a jedynie inne spojrzenie.
ku niebu -brak kropki
Za chwilę lunął - Po chwili
Kiedy tak stałem w tych czerwonych strugach , zobaczyłem w oknach tego domu dwie dziecięce buzie przyklejone do szyby, patrzyły na mnie. - [tego] zastąpiłabym [tajemniczego] albo zrezygnowała całkowicie z dookreślenia. O jaki dom chodzi, wiadomo bowiem. No i kropka po [szyby], żeby zaakcentować: Patrzyły prosto na mnie.
Mam nadzieję, że odbierzesz to jako pomoc, a nie wtrącanie się w nie swoje sprawy. Praca z sympatii.
Pozdrówka.
Dobry wieczór :)
Niewielkie drobiazgi:
"Nagle ciszę przetrwał szum fal" - przerwał?
"by potem zniknąć za drzwiami tej wielkiej tajemniczej twierdzy ." - niepotrzebna spacja przed kropką
"spłowiałe od słońca firanki." - Słońca z dużej
"Jadalne kasztany" - raz są w "..." a raz bez.
"Kiedy tak stałem w tych czerwonych strugach , " - niepotrzebna spacja przed przecinkiem
Opowiadanie ma ciekawą, intrygującą, chwilami zagadkową, a chwilami znów szaloną, fabułę :)
Przyjemnie się czyta, z zaciekawieniem dolatując do zakończenia :)
Pozdrawiam :)
Wielkie dzięki za poprawki. W tym całym rozgardiaszu zamiast poprawić robię następne błędy, których nie było.
Tekst pisany na Bitwę i dlatego taką ma fabułę. Można bo kiedyś pociągnąć dalej.
Ale miło mi, że zajrzałaś.
Pozdrawiam
Komentarze (19)
Pozdrówka i czwóreczka za błędy.
Nie przejmuj się mną, Skład Oceniający już kubeł zimnej wody na mnie wyleje.
Coś tam porobiłam już, bo kiedy link wrzucę już nic nie będę poprawiać.
Pozdrawiam
Ja się tak zaczytałam, że żadnych błędów nie widziałam i tak myślę sobie: czemu ja muszę wszystko wymyślać i korzystać tylko z własnej wyobraźni, a tu facetowi wszystko podali jak na dłoni - bo facet, a oni zawsze mają lżej?
Świetne to było :) Wcisnęłam 5, ale coś wskoczyć nie może, może dotrze (przepraszam jeśli nie)
Serdecznie pozdrawiam :)
5 wskoczyło :)
Pozdrawiam serdecznie
zacumował dziwny statek rozbujało się - przecinek, po [statek] raz, że to wtrącenie, dwa, orzeczenia masz nierozdzielone
Po trapie w blasku księżyca było widać sunące cienie - W blasku księżyca było widać, sunące po trapie cienie - pod rozwagę
na piasku wystawiono - [postawiono] albo [na piasek]
teren zalesienia. - w zalesiony teren - pod r.
Potem masz przerwę w obrazie, więc dobrze byłoby oddzielić to enterem albo >>><><<< czy ***
Ścieżka przyprowadziła tajemniczych mieszkańców do domu z czerwonej cegły i drewnianego poddasza. - pod dom z czerwonej cegły, zwieńczony drewnianym poddaszem - p.r. ale przyznam, że to poddasze jest zbędne w moim odczuciu
Obok też kuta furta spinająca jak klamra żelazne ogrodzenie. - odnieś to o spinaniu do bramy, bo jakoś nie bardzo . Albo przynajmniej dorzuć.- Obok widoczna była także furta, spinająca...
wykrzyknik po daniu komendy. To tryb rozkazujący oraz zaklęcie z Wielkiej litery, a przed myślnikiem dwukropek. No i [obie] ręce, a najlepiej [ręce].
drzwiami tego wielkiego domu. [tego] do wyrzucenia.- pr
Za chwilę znowu zapanowała ciemność w czeluściach domu. - Po chwili w czeluściach domu ponownie zapanowała ciemność -pr
Dom wokoło był zaniedbany - Dom i jego otoczenie, zaniedbano. -pr
Nagle drzwi garażowe zgrzytnęły i otworzyły podwoje - otworzyły [swoje] podwoje- pr
Powoli znikały z piasku - wyrzuć to. Bo naprawdę skrzynie nie demeterializują się, tylko on je zabiera. Jedna po drugiej opuszczały piasek - jeśli już.
On był jak skała, milczący i robił swoje. - [milczał]
spytałem ich co tu się dzieje - ich o to, co...
I co widzę?! Zajęte przez jakieś skrzynie! Wkurzyłem się!
poinformował stanowczo - informował zeźlony.
Jeden poprzez drugiego zaczęli krzyczeć i pokazywać swoje placki na skórze. Za chwilę na plaży pojawił się policyjny patrol. - , a po chwili - pr
i po wysłuchaniu tłumu podeszli do mężczyzny. - przecinek po tłumu
Sprawdzili dokumenty i jakieś papiery - jakieś papiery - wyrzuć. Albo jedno albo drugie. i przecinek po środka - rozdzielenie orzeczeń.
zakończył policjant. - poinformował. Wcześniej nie było żadnej przemowy.
dalej brakuje wykrzykników, po plamy?! oraz Zniknęły! - oni krzyczą.
– Widzicie Państwo, że to tylko wasze wymyślone fantazje – zripostował młodszy aspirant. – Jeszcze raz proszę, nie robić zbiegowiska. Zasalutował i obydwaj odeszli do wozu patrolowego.
zauważył, zamiast zripostował i brak myślnika między zbiegowiska. a Zasalutował.
Struna fortepianowa przerobiona na garotę dzięki dwóm drewnianym kołkom po obu stronach była narzędziem tej zbrodni. - zagmatwane - Strunę fortepianową, dzięki dwóm kołkom po obu jej stronach, przerobiono na narzędzie zbrodni zwane garotą.
dostawał cios podobny do rażenia piorunem. - był traktowany podobnie do rażenia piorunem. - ale pod rozwagę dużą, bo błędu tu nie ma, a jedynie inne spojrzenie.
ku niebu -brak kropki
Za chwilę lunął - Po chwili
Kiedy tak stałem w tych czerwonych strugach , zobaczyłem w oknach tego domu dwie dziecięce buzie przyklejone do szyby, patrzyły na mnie. - [tego] zastąpiłabym [tajemniczego] albo zrezygnowała całkowicie z dookreślenia. O jaki dom chodzi, wiadomo bowiem. No i kropka po [szyby], żeby zaakcentować: Patrzyły prosto na mnie.
Mam nadzieję, że odbierzesz to jako pomoc, a nie wtrącanie się w nie swoje sprawy. Praca z sympatii.
Pozdrówka.
Pozdrawiam
Niewielkie drobiazgi:
"Nagle ciszę przetrwał szum fal" - przerwał?
"by potem zniknąć za drzwiami tej wielkiej tajemniczej twierdzy ." - niepotrzebna spacja przed kropką
"spłowiałe od słońca firanki." - Słońca z dużej
"Jadalne kasztany" - raz są w "..." a raz bez.
"Kiedy tak stałem w tych czerwonych strugach , " - niepotrzebna spacja przed przecinkiem
Opowiadanie ma ciekawą, intrygującą, chwilami zagadkową, a chwilami znów szaloną, fabułę :)
Przyjemnie się czyta, z zaciekawieniem dolatując do zakończenia :)
Pozdrawiam :)
Tekst pisany na Bitwę i dlatego taką ma fabułę. Można bo kiedyś pociągnąć dalej.
Ale miło mi, że zajrzałaś.
Pozdrawiam
Miłego dnia. Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania