.

 

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

  • Witamy następne opowiadanie w LBnP
  • Felicjanna 01.02.2018
    Całkiemm, całkiem, ale sporo błędów. Jeśli chcesz, mogę Ci to trochę skorygować.
    Pozdrówka i czwóreczka za błędy.
  • Felicjanna 02.02.2018
    Pasjo - jeśli zabrzmiało to z góry i mentorsko, to przepraszam, nie taki był mój zamiar. Po prostu tekst jest interesujący na tyle, że chciałoby się nad nim posiedzieć, a myslę, że każdy tak ma , że łatwo znajduje błędy u innych, nie widząc swoich.
    Nie przejmuj się mną, Skład Oceniający już kubeł zimnej wody na mnie wyleje.
  • Pasja 02.02.2018
    Felicjanna nic z tych rzeczy kochana. Bardzo mi miło, że czytasz i podajesz mi swoją rękę. Zawsze jesteś mile widziana i słuchana. A kubeł zimnej wody jeszcze nikomu nie zaszkodził. Koryguj! Proszę.
    Coś tam porobiłam już, bo kiedy link wrzucę już nic nie będę poprawiać.
    Pozdrawiam
  • KarolaKorman 01.02.2018
    ,,do tej pory były spokojne.'' - podobno co trzynasta jest niespokojna - mądrzejsi ode mnie to sprawdzali :)
    Ja się tak zaczytałam, że żadnych błędów nie widziałam i tak myślę sobie: czemu ja muszę wszystko wymyślać i korzystać tylko z własnej wyobraźni, a tu facetowi wszystko podali jak na dłoni - bo facet, a oni zawsze mają lżej?
    Świetne to było :) Wcisnęłam 5, ale coś wskoczyć nie może, może dotrze (przepraszam jeśli nie)
    Serdecznie pozdrawiam :)
    5 wskoczyło :)
  • Pasja 02.02.2018
    Karola miło cię widzieć i chciałabym też czytać. Też jestem trochę zajęta i może przemęczona. Wracając do Twojego komentarza, to faceci już tak mają. Zawsze im jest lepiej w życiu. Nawet jak się rodzą to potrafią olać z góry, a nie tak jak dziewczynki pod siebie. Cóż Pan Stwórca Tak nas stworzył... najpierw człowieka, a potem kobietę.
    Pozdrawiam serdecznie
  • MarBe 01.02.2018
    Ciekawość pierwszy stopień do piekła, a drugi to nadmierna 5:)
  • Pasja 02.02.2018
    Dzięki przyjacielu, ale niestety to nasza największa przywara, ciekawość. :)
  • Anonim 02.02.2018
    Witaj Pasja :-) Ciekawe i intrygujące opowiadanie. To jedno z tych, które trzyma czytelnika w napięciu ;-) Nie wiem jak to robisz, ale zawsze świetnie wypada u ciebie zakończenie, taka kropka nad "i", pozdrawiam piątunia !
  • Pasja 02.02.2018
    Dzięki Art. Ty też piszesz wspaniale. Ale miło, że tak mnie postrzegasz. Pozdrawiam:)
  • Felicjanna 02.02.2018
    Nagle ciszę przerwała złość fal, do tej pory były spokojne. - [które] po przecinku albo bez [były]- [spokojnych.]
    zacumował dziwny statek rozbujało się - przecinek, po [statek] raz, że to wtrącenie, dwa, orzeczenia masz nierozdzielone
    Po trapie w blasku księżyca było widać sunące cienie - W blasku księżyca było widać, sunące po trapie cienie - pod rozwagę
    na piasku wystawiono - [postawiono] albo [na piasek]
    teren zalesienia. - w zalesiony teren - pod r.
    Potem masz przerwę w obrazie, więc dobrze byłoby oddzielić to enterem albo >>><><<< czy ***
    Ścieżka przyprowadziła tajemniczych mieszkańców do domu z czerwonej cegły i drewnianego poddasza. - pod dom z czerwonej cegły, zwieńczony drewnianym poddaszem - p.r. ale przyznam, że to poddasze jest zbędne w moim odczuciu
    Obok też kuta furta spinająca jak klamra żelazne ogrodzenie. - odnieś to o spinaniu do bramy, bo jakoś nie bardzo . Albo przynajmniej dorzuć.- Obok widoczna była także furta, spinająca...
    wykrzyknik po daniu komendy. To tryb rozkazujący oraz zaklęcie z Wielkiej litery, a przed myślnikiem dwukropek. No i [obie] ręce, a najlepiej [ręce].
    drzwiami tego wielkiego domu. [tego] do wyrzucenia.- pr
    Za chwilę znowu zapanowała ciemność w czeluściach domu. - Po chwili w czeluściach domu ponownie zapanowała ciemność -pr
    Dom wokoło był zaniedbany - Dom i jego otoczenie, zaniedbano. -pr
    Nagle drzwi garażowe zgrzytnęły i otworzyły podwoje - otworzyły [swoje] podwoje- pr
    Powoli znikały z piasku - wyrzuć to. Bo naprawdę skrzynie nie demeterializują się, tylko on je zabiera. Jedna po drugiej opuszczały piasek - jeśli już.
    On był jak skała, milczący i robił swoje. - [milczał]
    spytałem ich co tu się dzieje - ich o to, co...
    I co widzę?! Zajęte przez jakieś skrzynie! Wkurzyłem się!
    poinformował stanowczo - informował zeźlony.
    Jeden poprzez drugiego zaczęli krzyczeć i pokazywać swoje placki na skórze. Za chwilę na plaży pojawił się policyjny patrol. - , a po chwili - pr
    i po wysłuchaniu tłumu podeszli do mężczyzny. - przecinek po tłumu
    Sprawdzili dokumenty i jakieś papiery - jakieś papiery - wyrzuć. Albo jedno albo drugie. i przecinek po środka - rozdzielenie orzeczeń.
    zakończył policjant. - poinformował. Wcześniej nie było żadnej przemowy.
    dalej brakuje wykrzykników, po plamy?! oraz Zniknęły! - oni krzyczą.
    – Widzicie Państwo, że to tylko wasze wymyślone fantazje – zripostował młodszy aspirant. – Jeszcze raz proszę, nie robić zbiegowiska. Zasalutował i obydwaj odeszli do wozu patrolowego.
    zauważył, zamiast zripostował i brak myślnika między zbiegowiska. a Zasalutował.
    Struna fortepianowa przerobiona na garotę dzięki dwóm drewnianym kołkom po obu stronach była narzędziem tej zbrodni. - zagmatwane - Strunę fortepianową, dzięki dwóm kołkom po obu jej stronach, przerobiono na narzędzie zbrodni zwane garotą.
    dostawał cios podobny do rażenia piorunem. - był traktowany podobnie do rażenia piorunem. - ale pod rozwagę dużą, bo błędu tu nie ma, a jedynie inne spojrzenie.
    ku niebu -brak kropki
    Za chwilę lunął - Po chwili
    Kiedy tak stałem w tych czerwonych strugach , zobaczyłem w oknach tego domu dwie dziecięce buzie przyklejone do szyby, patrzyły na mnie. - [tego] zastąpiłabym [tajemniczego] albo zrezygnowała całkowicie z dookreślenia. O jaki dom chodzi, wiadomo bowiem. No i kropka po [szyby], żeby zaakcentować: Patrzyły prosto na mnie.
    Mam nadzieję, że odbierzesz to jako pomoc, a nie wtrącanie się w nie swoje sprawy. Praca z sympatii.
    Pozdrówka.
  • Pasja 02.02.2018
    Wielkie dzięki. Czyli tak ogólnie strasznie dużo tych poprawek. Podejdę jeszcze raz do tego tekstu.
    Pozdrawiam
  • Felicjanna 02.02.2018
    Poprawek niedużo wcale, tylko ja dużo wredniejsza od Ciebie. A poza tym, naprawdę łatwo widzieć jest cudze błędy
  • Agnieszka Gu 02.02.2018
    Dobry wieczór :)
    Niewielkie drobiazgi:
    "Nagle ciszę przetrwał szum fal" - przerwał?
    "by potem zniknąć za drzwiami tej wielkiej tajemniczej twierdzy ." - niepotrzebna spacja przed kropką
    "spłowiałe od słońca firanki." - Słońca z dużej
    "Jadalne kasztany" - raz są w "..." a raz bez.
    "Kiedy tak stałem w tych czerwonych strugach , " - niepotrzebna spacja przed przecinkiem

    Opowiadanie ma ciekawą, intrygującą, chwilami zagadkową, a chwilami znów szaloną, fabułę :)
    Przyjemnie się czyta, z zaciekawieniem dolatując do zakończenia :)
    Pozdrawiam :)
  • Pasja 02.02.2018
    Wielkie dzięki za poprawki. W tym całym rozgardiaszu zamiast poprawić robię następne błędy, których nie było.
    Tekst pisany na Bitwę i dlatego taką ma fabułę. Można bo kiedyś pociągnąć dalej.
    Ale miło mi, że zajrzałaś.
    Pozdrawiam
  • Agnieszka Gu 02.02.2018
    pasja Domyśliłam się, skąd ta fabuła :) Co do cd to, jak najbardziej. Bo zagadkowo to tu jest i to bardzo :) Pozdrowionka :)
  • Bożena Joanna 03.02.2018
    Budząca dreszcze fabuła, niewyjaśnione tajemnice, ale czyta się ciekawie i czeka na cd. Pozdrowienia!
  • Pasja 04.02.2018
    Dzięki Bożenko i być może skuszę się na pociągnięcie tematu.
    Miłego dnia. Pozdrawiam.
  • Głosowanie rozpoczęte - zapraszamy do udziału na Forum Autorze

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania