- Kto tu jest? Zacisnął dłonie na oparciach, chciał wstać, ale był zbyt słaby. Opadł gwałtownie na wgniecione siedzenie, ciężko wzdychając. " - wyjmę tylko to, ale tam niżej też tak jest. Brak myślnika, kiedy sie wtrącenie dialogowe zaczyna.
Cóż ja mogę rzec? No widać, że Twoje. Nastrój, wielorakość interpretacyjna, "bród". Nie upiększasz świata. I za to Ci chwała.
Can Poprawiałam te kreseczki, bo mi wszystkie wtranżoliło, po opublikowaniu tutaj z innego programu. Przez moją nieuwagę nie dopisałam ich do końca. Kurde, jak już coś zminimalizuję, to i tak coś pominę. Zaczekam do końca bitwy i sprostuję ten zapis.
Nie umiem ładnie dziękować, ale doceniam, że zostawiłeś coś od siebie. :) Pozdro. :)
No szudracz. Test - tego rodzaju - ma moc. Ale u Ciebie, tak jest - i dobrze. Sposób kreowania zdań...zresztą wiadomo. -- 5 Pozdrawiam
P.S - ''Siedział na nim...'' ? ''...starcze - sarkastyczny...- chyba z małej tego typu ....... ''Nie dziecko, o nie! Ale co...'' spr.
''wstęgi opadły coraz niżej, rozwiązując języki światków" ! Jak to pisałem. to wskoczyło Twoje do Cana. Może być dubel.
Dekaos Wywaliłam jedną litrę, najwyżej mnie zdyskwalifikują. Resztę później, zawsze coś.
''Ale u Ciebie, tak jest''? Tego nie rozumiem, co jest u mnie nie tak?
O, Szu. Jeśli dotąd nie miałem faworyta, to w tej chwili, z pełną świadomością ogłaszam, że go mam. Świetny tekst. Przy okazji tak sugestywnie napisany, że konserwa z mózgiem sama rwie się do otwierania.
Kiedy już zawierucha bitewna przejdzie, zrobiłbym jedną kosmetyczną rzecz. Są sytuacje typu:
"- Tato? Wzdrygnął się unosząc zmęczony wzrok."
"- Kto tu jest? Zacisnął dłonie na oparciach, chciał wstać, ale był zbyt słaby."
"- Nie dziecko, o nie ale co ty możesz wiedzieć starcze. Sarkastyczny ton opadł na jej usta."
W tych sytuacjach, wszystkie zdania, które nie są już dalszym ciągiem wypowiedzi bohaterów dałbym od akapitu lub po myślniku, np:
"- Tato?
Wzdrygnął się..."
"- Kto tu jest? - Zacisnął dłonie na oparciach..."
"- Nie dziecko, o nie, ale co ty możesz wiedzieć, starcze - sarkastyczny ton opadł na jej usta.
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego obrazu ni ze świata, ni z zaświata; z pogranicza kaszmaru i bolesnego przebudzenia.
Bardzo dobre.
Pozdrawiak ;)
Adam Przez Twoje chwalenie, czasami kręci mi się łezka w oku. :) Nie spodziewałam się, że wyszło aż tak dobrze. :)
Poprawki oczywiście naniosę. :)
Dziękuję serdecznie, bo jest to bardzo mocno motywujące, do dalszej pracy. :)
Agnieszka Jestem płci żeńskiej. :) Nie mogę w profilu zaznaczyć, że kobieta. Zapożyczony jest ten nick od gryzonia. :)
Dziękuję bardzo za Twoją refleksję.
Dużo tu o dzieciach w tej literkowej bitwie. Ciekawe z czego to wynika.
Oprawcy niech nie zapominają że kiedyś sami będą jak dzieci.
Daje 5. Oj ciezko będzie oceniać w LBnP
Komentarze (35)
- Kto tu jest? Zacisnął dłonie na oparciach, chciał wstać, ale był zbyt słaby. Opadł gwałtownie na wgniecione siedzenie, ciężko wzdychając. " - wyjmę tylko to, ale tam niżej też tak jest. Brak myślnika, kiedy sie wtrącenie dialogowe zaczyna.
Cóż ja mogę rzec? No widać, że Twoje. Nastrój, wielorakość interpretacyjna, "bród". Nie upiększasz świata. I za to Ci chwała.
Nie umiem ładnie dziękować, ale doceniam, że zostawiłeś coś od siebie. :) Pozdro. :)
P.S - ''Siedział na nim...'' ? ''...starcze - sarkastyczny...- chyba z małej tego typu ....... ''Nie dziecko, o nie! Ale co...'' spr.
''wstęgi opadły coraz niżej, rozwiązując języki światków" ! Jak to pisałem. to wskoczyło Twoje do Cana. Może być dubel.
''Ale u Ciebie, tak jest''? Tego nie rozumiem, co jest u mnie nie tak?
Kiedy już zawierucha bitewna przejdzie, zrobiłbym jedną kosmetyczną rzecz. Są sytuacje typu:
"- Tato? Wzdrygnął się unosząc zmęczony wzrok."
"- Kto tu jest? Zacisnął dłonie na oparciach, chciał wstać, ale był zbyt słaby."
"- Nie dziecko, o nie ale co ty możesz wiedzieć starcze. Sarkastyczny ton opadł na jej usta."
W tych sytuacjach, wszystkie zdania, które nie są już dalszym ciągiem wypowiedzi bohaterów dałbym od akapitu lub po myślniku, np:
"- Tato?
Wzdrygnął się..."
"- Kto tu jest? - Zacisnął dłonie na oparciach..."
"- Nie dziecko, o nie, ale co ty możesz wiedzieć, starcze - sarkastyczny ton opadł na jej usta.
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego obrazu ni ze świata, ni z zaświata; z pogranicza kaszmaru i bolesnego przebudzenia.
Bardzo dobre.
Pozdrawiak ;)
Poprawki oczywiście naniosę. :)
Dziękuję serdecznie, bo jest to bardzo mocno motywujące, do dalszej pracy. :)
Tekst jest bardzo poruszający. Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za Twoją refleksję.
Dziękuję 5
Zapraszamy
Oprawcy niech nie zapominają że kiedyś sami będą jak dzieci.
Daje 5. Oj ciezko będzie oceniać w LBnP
Zapraszamy
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania