LBnR 24 - Dzień świra
Ja to jestem dziwnym świrem
co też z rana je buraka
śliwkę kurkę no i szminkę
A że była wielka uczta
zaprosiłem Stacha Bartka
no i spoko pannę Krysię
Co w demolkach my są wielcy
napad hejty i malaga
niech opiszą nas frajerzy
Dzień dziś piękny no to piątka
zaczynamy gnać do Piotrka
co ma tysiąc kilo w brzuchu
Brat nasz hojny złoty mafios
sztabę trzyma nad hołotą
wódę stawia piwsko wino
Więc się mamy pięknie błogo
w ręce kufle panny kasa
dźwięk muzyki no to bajka
Co się dzieje nie ogarniam
lewo prawo dół i górę
gwiazd oznaka pora wracać
Gnam przed siebie wrzut do auta
co skradzione ale moje
ferrari życiem i słońcem
Na koniec gdy w głowie mam wir
przed oczami błyski i pstryk
za późno za wcześnie i tak
To ja ŚWIRUSEK i mój świat
Komentarze (12)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania