Kurcze. Czegoś takiego się nie spodziewałem. Interpretacji, znaczy. W sumie, to nie muszę za dużo mówić o przekazie. Oszczędziłeś mi trochę roboty :). Rytm i rymy spoko, przekaz jest + cząstka Jareda. Jak dla mnie 5.
Jak nie czytam wierszy tak przyciągnął mnie Asimov w tytule i absolutnie nie żałuję, że zajrzałem. Bardzo zgrabnieś Pan to ujął i przedstawił. Bardzo zgrabnie, zaiste :)
Jared... powiedz tak szczerze - czytałeś coś tego autora? Nie chcę cię przygniatać (tak wydaje mi się, że macasz trochę po ciemaku), było wielu, podkreślam; wielu naprawdę lepszych autorów od Asimova. Oczywiście jest, to moim wysublimowanym pojęciem. Pozdrawiam ;)
Yes, cykl "Fundacja" - wiem, że nieco przegiąłem, bo tam była w zasadzie kontrowersyjna forma Gai, a tu poszło to 10 kroków dalej. Podobał mi się Asmiov, mimo licznych wad, zwłaszcza jego postacie kobiece są, ugh, specyficzne. Czy wielu było lepszych w SF? No nie wiem, nie jest to może Lem, ale tragedii nie ma ;)
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania