LBnR- 38 - "Śmiech" - Genezis

Pierwsza małpa zeszła z drzewa, tak to dzisiaj nam tłumaczą

Ja nie wierzę w taką bzdurę, bo czym miałby śmiech się zacząć

Pierwsza spadła z tego drzewa, tak to mi się bardziej widzi

Żeby cała reszta małpek, mogła z pierwszej małpy szydzić

 

Że niezgraba, że niezguła, że ciamajda, że fujara

Która małpę, w ośmieszeniu, z małp najbardziej się postara

Której żarcik, epitecik, ponad inne śmiesznym stanie

Małpa małpy, w tym nie wspiera, to jest konkurs, mocium panie

 

Małpy, Pani Ewolucja pokonała, więc ją chwalę

No, bo ludzie, z innych ludzi, się nie śmieją przecież wcale

Człek do człeka się uśmiecha, tak rozumieć to należy

Szczerzy zęby do drugiego, gdy się trzeci z życiem zderzy

 

Czy powinien duchem padać, ten, z którego dwóch się śmieje

Czy też ruszyć w dalszą drogę i w uśmiechu mieć nadzieję

Moje zdanie oczywistym - Małpa, która stłukła kuper

Wstając, palcem pokazała - Tym na drzewie: (...) (...) (...) (...)!!!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (26)

  • riggs 11.11.2017
    Piękny, klasyczny szesnastozgłoskowiec, w idealnym rytmie i z jajem - kandydat na podium. 5
    Wspaniali są ludzie, którzy potrafią bawić się wierszem, ale wśród "elit" jest to policzek.
    Jeżeli szykujesz się na poważne akcje, a znajdziesz chwilę poczytaj "Za kulisami". Tam napisałem całą prawdę o świecie poetów.
    Być czy mieć?
    Nie zmienia to jednak faktu, że na chwilę obecną masz moje 3 punkty
  • Felicjanna 11.11.2017
    przeczytam z ciekawości, ale ja poezji nie pisuję, co najwyżej satyrkę sklecam. Dzięki za właściwy odbiór-:)
  • KarolaKorman 11.11.2017
    mam was w dupie :) Świetnie to ujęłaś :) Wspaniały wiersz :) Wielka piątka ode mnie :)
  • Felicjanna 11.11.2017
    dzięki, ale jesteś delikatniejsza ode mnie, hehe. I powiem, uczciwie, że Twój odbiór kropek, bardziej mi odpowiada i podoba, od tego zamierzonego. Pozdrowienia
  • Super! Następny wiersz. Teraz śledź na Forum przebieg LBnR i jak nadejdzie pora, to zagłosuj!
  • Pasja 11.11.2017
    Satyra w całej odsłonie. Palec i goła grupa to dwie rzeczy do śmiechu, tylko w innym znaczeniu. Świetne i dziękuję za podjęcie tematu. Pozdrawiam:)
  • Felicjanna 11.11.2017
    mam nadzieję, że gorycz pustoty ludzkiej także dostrzegłaś. Pozdrawiam również i link poszedł
  • Adam T 11.11.2017
    Feli, wytłumacz mi (tylko nic nie pokazuj, chociaż i tak nie zobaczę :), po kiego grzyba Ci te wszystkie przecinki? No, po kiego? Przecinek - przerwa na oddech - gdyby chcieć tu przerywać, człowiek nabawiłby się arytmii, migotania, a na końcu tunelu byłaby (...) małpy.
    Jeśli możesz, usuń przecinki wszystkie, skasuj duże litery, to też będzie wtedy wiersz i wymowy swej nie straci, bo jest fajna, treść również bardzo mi się podobała.
    Ale przecinki - niczym kaźń tysiaca nacięć.
    Pozdrawiam.
  • Felicjanna 11.11.2017
    no, nie mogę Adamie, jako dyslektyczka
    nigdzie nie wyruszam, bez tego patyczka
    i chociaż irytuje, także mnie niezmiennie
    walka z nim wygląda, uwierz mi, daremnie
    wkręca się, gdzie może i gdzie nie powinien
    i nie ja tu winnam, ale paluch winien
    który z nim współpracą wielce zachwycony
    tak, że chce ozdabiać wszystkie moje strony
    Z żalem, nic nie zmienię, bo bunt klawiatury
    zdarzył mi się nieraz, gdy tylko struktury
    swojej pisaniny zmieniać czelność miałam
    przecinki zostają, choćbym ich nie chciała
  • Adam T 11.11.2017
    Felicjanna, Twój komentarz jednak, choć dziwnie zabrzmiał mi Shakespeare'm (powaźnie) przecinków nadmiaru jest pozbawiony. Czemu więc wiersz nimi tak obficie nadziewasz. A próbowałaś pisać wiersz bez interpunkcji w ogóle? To nie grzech.
  • Zaciekawiony 11.11.2017
    Popieram. Ewentualnie zostawić tylko przecinki dobrze postawione. Stawianie, przecinków, co słowo, nie poprawia, czytelności, tekstu. Wygląda raczej jak spisywane z lektora z czkawką.
  • Felicjanna 11.11.2017
    Adam T W trakcie konkursu zmieniać nie wypada, a wiersze i ich pisanie...? Daj spokój. Takie tam, rymowanki, czasami
  • Adam T 11.11.2017
    Feli, zanim wrzucisz link, możesz wszystko.
  • Felicjanna 11.11.2017
    Adam T link wrzucony
  • Adam T 11.11.2017
    No to pech
  • Adam T 11.11.2017
    Ale "nexy time"...
  • Adam T 11.11.2017
    Kurde, next
  • Pasja 11.11.2017
    Wrzuć link!
  • Tina12 11.11.2017
    Nie wiem co napisać. Bo w tak prosty sposób pokazałaś że ludzie nie wiele różnią się od małp.
  • Felicjanna 11.11.2017
    różnica istnieje. Kiedy małpa się śmieje, wygląda jak małpa, a gdy człowiek, wygląda jak małpa... na szczęście, nie zawsze- :)))
  • Tina12 11.11.2017
    Ale wiem z autopsji że czasami zwierze jest bardzoej ludzkie niż przysłowiowy przyjaciel.
  • Felicjanna 11.11.2017
    to już temat na inny wierszyk. A sporo wiem, na ten temat, z tym..., że w drugą stronę także-:)
  • Canulas 13.11.2017
    Przeczytałem właśnie i...
    ... już Ci miałem pisać o przecinkach, ale... - to tak. Bitwa. Nie można edytować.
    Poszatkowany strasznie, ale treść się broni. Jest tu jakaś przewrotność, jest humor. Tylko, że ja nie mam środka skali, jeśli idzie o wiersze czy twory wierszoidalne.
    Działaja na mnie, ale innego kalibru. Działają mocno. To jest wesołe i bardzo strawne oraz napisane z jajem. I problemem tu nie jest wierszy, tylko ja. Czytajac wiersz, nie szukam humoru. Szukam sponiewierania. Śmierci klinicznej. Spadku z siódmego piętra na betonowy chodnik pod blokiem. Nie umiem należycie się odnieść do treści, która takich wrażeń nie zawiera.
    Nie wiem czy kiedyś wpadłaś na któryś z moich, tfu, tfy: Tworów wierszoidalnych. Sam piszę je rzadko i tylko, kiedy jestem na granicy.
    Kiedy nie jestem na granicy, wycofuję się z życia publicznego "wierszy". Ograniczam ich czytanie, komentowanie, itd. Wiersz mi się kojarzy z tworem nacechowanym daną emocją, więc i ja muszę umeić się na coś takiego otworzyć. Nie mówię, że akurat na ten, ale chcę Ci zobrazowac genesę tego, jak to u mnei z tym jest.
    Z wierszami nie tańczę na pół-etatu.
    Nie wiem więc, jak się odnieść, bo nie mam w sobie (w tej chwili) należytych pokładów emocjonalnych.
    Tak więc, reasumując: WIersz ok. Mój odbiór: Płytki. Podoba mi się treść i humor, ale jeśli jest tam coś wiecej, to w swym obecnym "nazbyt wyzutym z emocji i logicznym stanie", nie mam możliwości się do tego dogrzebać.

    Oceny nie zostawiam.
    Rozpisałem się tak,, bo nie mam zamiaru komentować czegoś na odpierdol, tylko jak już-to już. A nie chcę byś to odebrała jako atencyjną zwrotkę podyktowaną życzliwością.

    Puentując.

    WIersz - być moze git
    Ja - na (w tej chwili) na pewno nie git.
  • Felicjanna 13.11.2017
    innymi słowy- należysz do ludzi rozumiejących poezję. Ja, nie bardzo. To nie jest poezja i Twój odbiór właściwym. Trochę satyra na zbyt częstą pustotę ludzkich reakcji śmiechem. Ogólnie, na pohybel i dla rozweselenia. Dzięki za szczerość
  • Canulas 13.11.2017
    Nie. Nie rozumiem. To błedna forma. Bazuję na odczuciu. Coś w deseń, musze się topić, by czuć, że nie utonąłem. Ciężko to zobrazować. Obacz se kiedyś jakieś moje dziwadła z tym związane, a moze się cosik nasunie, na czym opieram swój odbiór.
    Szczerość, taaa. Czasem tylko ona pozostaje. Idę se przytomność stracić. Ave.
  • Szanowny autorze!
    Wziąłeś udział to zagłosuj na Forum na najlepszy wiersz zgłoszony do LBnR

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania